Trybuna Ludu, styczeń 1953 (VI/1-31)

1953-01-01 / nr. 1

_2___________:______________EFGH TRYBUNA LUDU . Nr X ------------------------■■■■ ..... .. ..........................................— - - ....--------------......m-vji .... .-■■■■----------—- ■ — ............-.....................zziz......-'.Ma Walki w Korei (f) PEKIN (PAP). W komuni­kacie ogłoszonym ' w Phenjanie dowództwo naczelne Koreańr skiej Armii Ludowej donosi, że w dniu 31 aradnia jednostki Koreańskiej mj/Ęy i Lądowej i oddziały chińskich ‘ ludowych prowadziły na wszy­stkich frontach ' walki, artyle­ryjskie z wojskami interwentów, amerykańsko - angielskich wojskami lisynmanowskimi. Na i frontach nie nastąpiły żadne szczególne zmiany. Oddziały artylerii przeciwlot­niczej armii ludowej zestrzeliły 31 grudnia ub. r. 4 i uszkodziły 3 samoloty nieprzyjacielskie. Haniebne machinacje kierownictwa SPD w Tri zon i i (f) BERLIN (PAP). Jak poda­je agencja ADN, przywódca so­cjaldemokratów zachodnio-nie­­mieckich Ollenhauer na pouf­nej naradzie zarządu partii zło­żył sprawozdanie o wynikach tajnych rozmów, jakie przepro­wadził ostatnio z Adenauerem oraz z pełniącym obowiązki wy­sokiego komisarza amerykań­skiego Reberem. Uczestnicy narady zwrócili Ollenhauerowi uwagę na rosną­ce -wśród członków partii nie­zadowolenie z tajnych kon­szachtów SPD z partią rządzą­cą. Niezadowolenie to wzrosło, kiedy podczas debaty w Bunde­stagu ujawniono, że Ollenhauer był dobrze poinformowany o tajnych układach rządu boń­­skiego i rządu USA. Ollenhauer oświadczył, że SPD musi zastosować „mądrą taktykę“. Na zewnątrz należy unikać choćby nawet pozorów współpracy z Adenauerem, aby utwierdzić .wszystkich w prze­konaniu, że SPD kieruje się „własną polityką“. Ollenhauer podkreślił, że chodzi wszystkim o zapobieżenie przede ak­tywnemu działaniu i pozapar­lamentarnej walce klasy robot­niczej, której domagają się te­renowe organizacje partyjne i związkowe. Nasłani / zachodniego Berlina bandyci zamordowali funkcjonariusza policji ludowej (f) BERLIN (PAP). Prezydium policji ludowej Berlina podało do wiadomości, że 30 grudnia zamordowany został zdradziec­ko w pobliżu sektora francus­kiego funkcjonariusz policji ludowej Helmut Just. Jak stwierdzono, Helmut Just został napadnięty i zastrzelony przez grupę bandytów, którzy prze­dostali się z francuskiego sek­tora Berlina. Nowa prowokacja władz boń­­skich, wywołała olbrzymie obu­rzenie wśród mieszkańców wszystkich sektorów Berlina. W a t y k a n — n a j w i ę k szs właściciel ziemski Wioch (f) RZYM (PAP). Dziennik „Tempo“ podaje, że Watykan posiada własność ziemską wy­noszącą 465 tysięcy ha. 40 pro­cent tych ziem znajduje się na terytorium. które dawniej wchodziło w skład państwa pa­pieskiego, a 60 procent — w innych dzielnicach Włoch. Dziennik podkreśla, że zie­mie należące do Watykanu uprawiane są w sposób nie­zwykle prymitywny. Skałki amerykańskiej „uuniucy“ riia Anglii 31 (f) LONDYN (PAP). Na dzień grudnia 1952 r. przypadła płatność raty pożyczki zacią­gniętej przez Anglię w Stanach Zjednoczonych. Rata ta wynosi 176,400 tysięcy dolarów. W związku z tym dziennik „Daily Express“ przypomina, że raty w tej wysokości płacone będą każdego 31 grudnia w ciągu 48 lat. „Pomyślcie tylko — roz­waża smętnie dziennik — jak można byłoby wykorzystać te pieniądze! Pieniędzmi tymi mo­żna byłoby zapłacić za zboże i bawełnę; sprowadzane w cią­gu roku ze Stanów Zjednoczo­nych. Suma ta stanowi połowę wartości rocznego eksportu an­gielskiego do USA“ Ihtlioliiiey egipscy domagają sił* nacjonalizacji Towarzystwa Kanału Sueskiego (f) LONDYN (PAP). Z Bej­rutu donoszą za tygodnikiem egipskim „Resa al Jusef“, że 4^600 robotników egipskich pra­cujących w Międzynarodowym Towarzystwie Kanału Sueskie­go, wystosowało do rządu egip­skiego pismo, w którym doma­gają się nacjonalizacji tego To­warzystwa oraz przedtermino­wego zerwania zawartego z nim porozumienia, ponieważ wydat­ki na budowę Kanału zostały już pokryte dziesiątki lat te­mu Wspaniałe perspektywy nauki radzieckiej w 1953 roku Artykuł prezesa Akademii Nauk ZSRR A. Niesttiiejauowa w dzienniku „Izwiesfia“ (f) MOSKWA (PAP). Dziennik „lzwiestia“ z 31. XII. za- IKreścił artykuł prezesa Akademii Nauk ZSRR Aleksandra Niesmiejanowa pt. „Nauka radziecka w 1953 roku“ XIX Zjazd KPZR — pisze Nie­­smiejanow — postawi! nauce ra­dzieckiej wielki cel — zająć pierwsze miejsce w nauce świa­towej. Uchwały Zjazdu wyzna­czają właśnie główne zadania uczonych radzieckich na rok 1953 — trzeci rok piątej stali­nowskiej pięciolatki. Uczeni ra­dzieccy będą pracowali nad roz­wiązaniem szeregu niezwykle ważnych zagadnień we wszyst­kie!) dziedzinach wiedzy w celu pomyślnego zbudowania mate­rialno-technicznej bazy komu­nizmu. W r. 1953 znacznie zwiększy się pomoc, jakiej uczeni udzie­lają wielkim budowlom. Bryga­dy Akademii Nauk ZSRR czyn­ne w rejonie Wołgi, Dniepru. Donu, Amu-Darii rozwiną pracę na jeszcze szerszą skalę. Waż­ne zadania oczekują geologów, hydrologów, hydroteehndków w związku z kompleksowym wy­korzystaniem zasobów energe­tycznych Angary i budową elek­trowni wodnej na tej rzece. Wielką uwagę poświęci się nau­kowym problemom eksploatacji czynnych już urządzeń hydro­technicznych oraz nowych sy­stemów zraszających i nawad­niających. Zaprojektowano zor­ganizowanie nowych stacji do­świadczalnych w szeregu punk­tów kraju dla prowadzenia sta­łych badań naukowych. Szero­ko rozwiną się badania w celu dalszego rozwoju hutnictwa, 'przemysłu naftowego, węglowe­go oraz budowy maszyn — czo­łowych gałęzi przemysłu. Ekspedycje geologiczne będą prowadziły poszukiwania no­wych pokładów' węgła, nowych źródeł ropy naftowej, nowych złóż różnych rud. Przewiduje się nowe prace badawcze w dziedzinie teorii budowy ma­szyn i zasad naukowych auto­matyzacji produkcji. Odpowiedzialne zadania stoją przed fizyką, matematyką j che­mią. Specjaliści z dziedziny fizyki jądra atomowego, radiofizyiki i elektroniki, z dziedziny optyki kontynuować będą doniosłe ba­dania mające ważne znaczenie dla techniki przyszłości. Szerokie perspektywy otwie­ra rok 1953 dla dalszego rozwo­ju nauk humanistycznych. Głów­ny kierunek badań w tej dzie­dzinie — podkreśla Niesmieja­­now — jest wyznaczony przez czołowe zadanie naszej epoki —­­przez stopniowe przejście spo­łeczeństwa radzieckiego od so­cjalizmu do komunizmu oraz kształtowanie światopoglądu kom unistycznego narodu radziec­kiego. W dziedzinie nauk biologicz­nych wiele uwagi poświęci się opracowaniu ważnych zagadnień teoretycznych. uogólniających badania eksperymentalne szere­gu instytutów. Wśród nich znaj­duje się zagadnienie praw roz­woju niekomórkcwych i komór­kowych form substancji żj^wej, (problem dziedziczności i jej zmienności, studia nad białkiem i przemianą materii, problem .regeneracji tkanek i organów o­­raz wiele innych. W zakończeniu artykułu Nie­­smiejanow stwierdza, że przo­dująca nauka radziecka swymi odkryciami i badaniami pomaga narodowi głębiej poznać i ra­cjonalniej wykorzystać niewy­czerpane bogactwa ojczyzny, przyspieszyć naturalne realiza­cję wymarzonego celu narodu radzieckiego — zbudowanie ko­munizmu. (f) MOSKWA (PAP). Zastęp­ca przewodniczącego Komitetp Współpracy z wielkimi budo­wlami komunizmu przy Akade­mii Nauk ZSRR — prof. Wik­tor Kowda udzielił wywiadu korespondentowi TASS na te­mat osiągnięć w realizacji sta­linowskiego programu budow­nictwa hydrotechnicznego oraz przeobrażenia przyrody. W roku 1952 — stwierdził prof. Kowda — olbrzymiego rozmachu nabrały prace nauko­wo-badawcze, których tematy­ka była poświęcona budownic­twu hydrotechnicznemu oraz zagadnieniom zagospodarowania nowych obszarów. We wszystkich zagadnieniach nauki i techniki, wysuniętych przez wielkie budowle komuniz­mu, uczeni radzieccy dokonali olbrzymiego kroku naprzód. Akademia Nauk ZSRR pomo­gła m. in. w skonstruowaniu nowych maszyn, dostosowanych do pracy w pustyni, do zakłada­nia pasów leśnych. W ciągu jednego tylko 1952 r. przeszło 80 prac naukowych Komitetu Współpracy z wielki­mi budowlami komunizmu za­stosowano praktycznie przy bu­dowlach komunizmu. Dwa światy — dwa bilanse Noworoczny artykuł wstępny dziennika „Prawda“ (f) MOSKWA (PAP). Dziennik „Prawda" podsumowuje w ar­tykule wstępnym wydarzenia ubiegłego. 1952 rokpr „Prawda" przeciwstawia wspaniałe osią­gnięcia obozu pokoju, demokra­cji i socjalizmu, obozu, na któ­rego czele kroczy Związek Ra­dziecki, mnożącym się oznakom kryzysu ekonomicznego, wzra­staniu bezrobocia oraz spadko­wi stopy życiowej mas ludo­wych w krajach kapitalistycz­nych. Jakże głęboki i ostry kontrast — pisze „Praw'da“ — zaryso­­'wuje się dziś przed każdym, kto porównuje bilans rozwoju obo­zu pokoju, demokracji i socja­lizmu z jednej strofy — a obo­zu imperialistycznej reakcji i wojny, — z drugiej. W obozie demokratycznym ludzie z ufno­ścią patrzą . w. przyszłość. Na olbrzymich obszarach od Peki­nu i Ulan-Bator do Warszawy i Pragi wre. wytężona twórcza praca. Patos pokojowej pracy ogarnął setki milionów ludzi, budujących no\ye życie. Czyż może zresztą być inaczej, sko­ro ludzie są tu panami wła­snego losu, skoro naprzód pod okrytym kroczą oni chwalą, zwycięskim sztandarem Len in a- Stalina, skoro na czele obozu demokracji i socjalizmu stoi Związek Radziecki — potężne mocarstwo socjalistyczne, nie­wzruszona ostoja pokoju na ca­łym świecie Pokój i. przyjaźń — podkre­śla dziennik —-. stały się pra­wem we wzajemnych stosun­kach między krajami obozu de­mokracji i socjalizmu. Na tej samej zasadzie pokoju i przy­jaźni między narodami opiera się cała międzynarodowa poli­tyka tego obozu Coś wręcz odmiennego wi­dzimy w krajach kapitalistycz­nych, w których rok 1952 mi­nął pod znakiem narastania symptomów kryzysu gospodar­czego, pod znakiem gwałtowne­go spadku stopy życiowej mas ludowych, dalszego zaostrzania się wszystkich światowego systemu sprzeczności kapitali­stycznego. Wyścig zbrojeń, spa-dek produkcji dla celów poko­jowych, inflacja, wzrost cen i podatków, systematyczne obni­żanie się realnej wartości płac, wielkie armie bezrobotnych, dalsza bezwzględna pauperyza­cja klasy robotniczej —• oto co charakteryzuje sytuację USA, Anglii, Francji, we Wło­w szech, Niemczech zachodnich i w Japonii Rok 1952 — stwierdza w za­kończeniu. „Prawda“ — wyka­zał ze szczególną wyrazistością, jak opłakane są dla całego świata kapitalistycznego skutki polityki militaryzacji gospodar­ki narodowej, nieustannego wyścigu zbrojeń W kilku zdaniach STRAJK ROBOTNIKÓW W SINGAPOORJ? LONDYN. Jak donosi agencja Reutera, 10 tysięcy robotników za­trudnionych w bazie wojskowej w Singapoore . proklamowało strajk, domagając się poprawy warunków pracy BRUTALNE REPRESJE POLICYJNE NA FILIPINACH cji NOWY JORK. Korespondent agen­Associated Press donosi, że w dniu 27 grudnia dokonano na Fi­lipinach masowych aresztowań. Aresztowania przeprowadzała poli­cja i oddziały armii filipińskiej. 350 osób wtrącono do więzień. Terrorystyczna akcja władz fili­pińskich” zmierza do zdławienia elementów demokratycznych w kraju. Represje skierowane są w pierwszym rzędzie przeciwko Ko­munistycznej Partii Filipin Kierownictwo Labour Parly wysługując* się podżegaczom wojennym usuwa z partii uczestników Kongresu Narodów w Obronie Pokoju (f) LONDYN (PAP). Prawi cowe kierownictwo Labour Party usunęło z partii Irene Warn z Halifaxu i J. Wilsona z Londynu za to, że brali udział w Kongresie Narodów w Obro­nie Pokoju w Wiedniu. Irene Warn jest matką dwojga dzie­ci. Na Kongresie w Wiedniu re­prezentowała ona lokalną orga­nizację Związku Kobiet Bry­tyjskich. Członek Izby Gmin — labou­­rzysta S. Davies przemawiając w swym okręgu wyborczym w Merter-Teedvilie potępił decy­zję kierownictwa partii labou­­rzystowskiej. Sekretarz komite­tu obrony pokoju w zachodnim Yorkshire oświadczył w dniu 30 grudnia, że „usunięcie Warn i ./ilsbna z partii nie odzwier­ciedla uczuć szeregowych człon­ków partii labourzystowskiej w Yorkshire“. Dr Paul Evans, pod przewod­nictwem którego odbywały się wiece organizowane przez człon­ków partii uczestniczących labourzystowskiej w Kongresie, również potępił usunięcie z par. tii Warn i Wilsona Wymiana depesz między WCSPS a holenderskimi związkami zawodowymi (£) MOSKWA (PAP). Wszech­­związkowa Centralna Rada Związków Zawodowych prze­słała do centrali holenderskich związków zawodowych w Am­sterdamie depeszę następującej treści: Przesyłamy uczestnikom trze­ciego zjazdu holenderskich związków zawodowych oraz masom pracującym całego wa­szego kraju nasze gorące bra­terskie pozdrowienia. Niestety, radziecka delegacją związkowa nie mogła skorzy­stać z waszego przyjacielskiego zaproszenia, by wziąć osobiście udział w zjeździć, ponieważ wła­dze holenderskie odmówiły u­­dz.ielen.ia wiz Wjazdowych na­szym delegatom. Życzymy wam, sukcesów w dziele obrony postulatów spo Iec7.no-ekonomicz.nych mas pra­cujących. w dziele wzmocnienia jedności ruchu związkowego o­­raz zachowania i utrwalenia po­koju. Niech żyje przyjaźń między masami pracującymi Holandii i Związku Radzieckiego! W odpowiedzi kierownictwo holenderskich związków' zawo­­dowych przesłało do Wszech­­zwiążkowej Centralnej Rady Związków Zawodowych depeszę, w której zaprotestowało stanow­czo przeciwko samowoli władz holenderskich. Przyjmijcie nasze przyjaciel­skie życzenia. Zapewniamy was. że nasza praca będzie zmierza­ła w tym kierunku, by zapo­biec stanowczo wszelkim pró­bom rozpętania nowej wojny światowej. Jesteśmy w'dzięczni radzieckim związkom zawodo­wym za ich wielki wkład w siprawę obrony pokoju na całym świecie. Niech żyje przyjaźń między narodami! Niech żyje między­narodowa solidarność mas pra­cujących! Bestialski terror kolonizatorów francuskich w Maroku (f) PARYŻ (PAP). Dziennik „L'Humanite“ zamieszcza otrzy­many z Casablanki list. pięt­nujący straszliwy terror panu­jący w Maroku. Policja przyznaje — pisze m. in. autor listu — że podczas manifestacji 8 grudnia w Casa­blance około 1.600 Marokańczy­ków zostało zabitych lub ran­nych. Zwłoki zabitych zostały na „rozkaz z góry“ potajemnie spalohe lub pogrzebane. Liczni ranni musieli ukrywać się. po­nieważ policja uważała naj­mniejszą ranę za powód do a­­resztowania. Wielu spośród tych rannych zmarło z braku opieki lekarskiej. Około 100 patrio­tów marokańskich zmarło w komisariacie policji wskutek straszliwych tortur. Przywódca związkowy Ben Seddik został pobity do utraty przytomności i przewieziony do szpitala z pęk­niętą czaszką. Pewien inspek­tor policji chciał zmusić dwóch przywódców marokańskich związków zawodowych do „ode­grania sceny walki na noże“, którą mieli filmować opera­torzy z „Tygodnika aktualności“. Marokańczycy odmówili sta­nowczo. za co zostali straszli­wie pobici. Nieprawdą jest. że władze ko­lonialne zakazały odbycia zebra­nia w domu związkowym w dniu 8 grudnia 1952 r. Zebra­nie było dozwolone przez władze, lecz mimo to wszyscy uczestnicy Aresztowania zostali aresztowani. trwają nadal, Każdemu członkowi lub b. człon­kowi Powszechnej Konfederacji Pracy grozi więzienie. W zakończeniu autor listu pi­sze, że mimo potwornych repre­sji kolonizatorom nie udało się zdławić ruchu narodowego. Na murach domów w Casablance i w innych miastach marokań­skich pojawiają się napisy: „Niech żyje niepodległość“. Wie­lu sędziów' marokańskich od­mówią wydawania skazujących wyroków na patriotów. Południowa Korea — kraj terroru 0 zit* n ni kar/, amerykański o reżymie Li Syn-mana (f) NOWY JORK (PAP). - Dziennik „Chicago Sun and Ti­mes“ zamieszcza artykuł swego korespondenta w Pusanie Fre­­dericka Kuh, który m. in. pisze: „Korea południowa — to pań­stwo policyjne. Jest to kraj strachu... 64 tysiące policjantów ma nieograniczone prawo are­sztowania, zatrzymywania i tor­turowania; korzystają oni z tego prawa w całej pełni. Ci tzw. „obrońcy prawa“ przed śledztwem katują bestialsko a­­resztowanych. Korespondent podkreśla, że amerykański reżym „protekcjo­nistyczny'“ w Korei południo­wej ma wiele cech wspólnych z reżymem hitlerowskim i że „policja koreańska pod wielo­ma względami przypomina gę­sta dc“ „Łapownictwo wśród niższych funkcjonariuszy stało się zja­wiskiem tak powszechnym, jak napiwek w hotelach czy restau­racjach amerykańskich — pisze dalej korespondent. — Jednak­że najokrutniej ograbiają swych uciskanych współobywa­teli wielcy aferzyści. W naj­większy w roku 1952 skandal zamieszany był rząd, który ku­pował w Stanach Zjednoczo­nych po niskich cenach nawozy i sprzedawał je chłopom po ce­nach 2—3 razy wyższych. Krą­żą pogłoski, że fundusze ofia­rowane Koreańskiemu Czerwo­nemu Krzyżowi nie zostały użyte zgodnie z ich przeznacze­niem. Przekupstwo policji jest wprost zastraszające. Za naj­mniejszy protest przeciwko sa­mowoli policji, osadza się chło­pów w więzieniu lub posyła dc batalionów roboczych na front“ Przemysł węglowy naliowy i koleje ZSRR wykonały przed lenn i no w o plan roezny (f) MOSKWA (PAP). W dniu 2J grudnia ub. r. przemysł wę­glowy Związku Radzieckiego wykonał roczny plan wydoby­cia. Górnicy radzieccy dali w u 1952 o 80 proc. więcej węgla, aniżeli w r. 1940. Znacznie wzrosło wydobycie węgla we wszystkich zagłębiach węglowych ZSRR, pp. w za­głębiu podmoskiewskim zwięk­szyło się. ono 3,5 raza, w rejo­nach wschodnich; w zagłębiu kuznieckim i Karagandzie 23? raza. W ciągu trzech ostatnich lat przyrost wydobycia węgla wy­nosi! w ZSRR 74 miliony ton. MOSKWA (PAP). W dniu 25 grudnia ub. r. zameldowały o wykonaniu rocznego planu pro­dukcyjnego wszystkie załogi przemysłu naftowego. Również transport kolejowy wykonał plan państwowy zała­dunku wagonów, przyśpieszenia ich obrotu, podniesienia wydaj­ności pracy, oszczędzania pali­wa i obniżenia kosztów włas­nych. O przedterminowym wykona­niu planu na rok 1952 zameldo­wały także przedsiębiorstwa przemysłu lekkiego. Wiec w Budapeszcie poświęcony obradom Kongresu Narodów (f) BUDAPESZT (PAP). W Budapeszcie odbył się wiec po­święcony wynikom prac Wie­deńskiego Kongresu Narodów w Obronie Pokoju. Referat o pracach Kongresu wygłosiła de­legatka na Kongres, członkini Światowej Rady Pokoju, prze­wodnicząca -Węgierskiej Rady Pokoju, członkini Węgierskiej Akademii Nauk E. Andics. Na wiecu przemawiali rów­nież inni przedstawiciele świa­ta naukowego oraz dziennika­rze, sportowcy, przedstawiciele chłopstwa pracującego itd Wszyscy oni wyrażali jedno­myślną wolę narodu węgier­skiego, wolę niezłomnej walki o pokój na całym świecie Ludzie radzieccy przesyłają narodowi polskiemu gorące pozdrowienia i serdeczne życzenia z okazji Nowego Hoku Wypowiedzi przedstawicieli społeczeństwa ZSRR o wrażeniach z pobytu w Polsce (f) MOSKWA (PAP). W przeddzień Nowego Roku kores­pondent TASS przeprowadził rozmowy z przedstawicielami społeczeństwa radzieckiego, którzy odwiedzili Polską Rzecz­­pospolitę Ludową. Ludzie radzieccy przesyłają gorące pozdrowienia noworoczne polskim masom pracującym. Znany górnik doniecki, Boha­ter Pracy Socjalistycznej Iwan Bridko oświadczył: „Dotych­czas zachowały się w mej pa­mięci mile wspomnienia ze spotkań z przedstawicielami mas pracujących demokratycz­nej Polski. W hucie „Kościusz­ko“ w Katowicach, w fabry­kach włókienniczych w Lodzi, w kopalni im. Thoreza wszę­dzie widziałem, jak ludzie wy­zwoleni spod jarzma faszystow­skiego budują nowe szczęśliwe życie. Widziałem przepiękne mieszkania w nowych domach, które państwo zbudowało dla górników. Widziałem, jak od­budowuje się i rozbudowuje się Warszawa. Cieszymy się z o­­siągnięc polskich towarzyszy, budujących pomyślnie socja­lizm. Pragnę z całego serca po­zdrowić górników oraz wszyst­kich lodzi pracy Polski z oka­zji Nowego Roku i przesłać im życzenia nowych sukcesów na drodze do jeszcze lepszego ży­cia“. Artystka ludowa ZSRR Wie­ra Mareekaja oświadczyła: „35 dni spędził w Polsce zespół Te­atru im. Mossowieta z okazji Miesiąca przyjaźni polsko-ra­dzieckiej. Była to wspaniała po­dróż. która na zawsze pozosta­nie w naszej pamięci. Widzie­liśmy jak naród polski, budu jąc nowe życie, tworzy dosłow­nie. cuda. Ogólny podziw wy­wołała w nas ofiarna praes nad odbudową . barbarzyńsku zniszczonej przez faszystów Warszawy. Zaznajomiliśmy się z twórczością artystów teatrów1 polskich i widzieliśmy, jak wal­czą oni o utrwalenie pokoju na całym świecie, widzieliśmy, jak rozkwita, kultura demokratycz­nej Polski. Wspominając dziś o spotka­niach z polskimi przyjaciółmi przesyłam im serdeczne pozdro­wień ia. życzę szczęścia w nad­chodzącym roku i nowych suk­cesów w budowie demokratycz­nej Polski“. Starszy maszynista węzła moskiewskiego, deputowany dc Rady Najwyższej ZSRR tor Błażenow powiedział: Wik­„W czasie wizyty w Polsce zwiedzi­łem wiele przedsiębiorstw prze­mysłowych, Jjicpałń i odwiedzi­łem kolejarzy polskich. Wszę­dzie widziałem ofiarną pracę wolnych ludzi. Widziałem, jaką energią budują oni fabry­z ki i zakłady przemysłowe, do­my i kluby. Niech nowy, 1953 rok będzie dla mas pracujących Polski rakiem dalszych sukce­sów w rozwoju . gospodarki na­rodowej i kultury kraju, w wal­ce o pokój na całym świecie“. Laureat Nagrody Stalinow­skiej. architekt Grigorij Zacha* roty podkreśla, że odwiedziw­szy w sierpniu 1952 rok-u Pol­skę był zdumiony ogromnym rozmachem prac budowlanych w całym kraju. „W 1945 roku — mówił Zacharów — Warszawa nie istniała. Obecnie jest ona pięknym miastem. Zaznajomi­łem się z 20-letnim planem od­budowy i rekonstrukcji War­szawy. Plan ten opracowany został ha zasadach budowni­ctwa socjalistycznego. Rozwią­zano w nim doskonałe problem rozmieszczenia dzielnic miesz­kaniowych i przemysłowych. Plan przewiduje stworzenie o­­gromnegó centrum miejskiego wokół budującego się Pałacu Kultury i Nauki. W wyniku re­alizacji tego płainu stolica Pol­skiej Rzeczypospolitej Ludo­wej będzie jednym z najpiękniej szych miast Europy. Giganty­czne budownictwo prowadzi się także w * innych miastach Pol­ski. Naród polski, żywotnie za­interesowany w rozkwicie swej ojczyzny, dokłada wszelkich sił, aby miasta polskie stały się jeszcze piękniejsze. W związku z Nowym Rokiem przesyłam narodowi polskie­mu najgorętsze pozdrowienia i najlepsze życzenia sukcesów w jego twórczej pracy“ Hoża Thaeltnanri przesiała życzenia noworoczne Henri Martinowi (f) PARYŻ (PAP). Róża Thael­­mann wdowa po wielkim pa­triocie niemieckim, sekretarzu generalnym Komunistycznej Partii Niemiec, Thaelmannie, zamordowanym przez hitlerow­ców w 1944 roku, przesłała zna­nemu francuskiemu bojowniko­wi o pokój Henri Martin życze­nia z okazji Nowego Roku. Róża Thaelmann podkreśla, że przykład Henri Martina wciąga coraz liczniejszych bo­jowników do walki o ’pokój i niepodległość narodów i stwier­dza, że cały naród niemiecki aprobuje i popiera oświadcze­nie prezydenta NRD Wilhelma Piecka w sprawie stosunków niemiecko - francuskich Uroczystości w Bukareszcie z okazji 5 rocznicy proklamowania republiki w Rumunii (f) BUKARESZT (PAP). W Bukareszcie \odbyło się z oka­zji 5 rocznicy proklamowania Rumuńskiej Republiki Ludowej uroczyste posiedzenie Komite­tu Stołecznego Rumuńskiej Par­tii Robotniczej i Komitetu Wy­konawczego Rady Narodowej Bukaresztu. Obszerny referat, poświęcony osiągnięciom Rumuńskiej Repu­bliki Ludowej we wszystkich dziedzinach życia politycznego. gospodarczego i kulturalnego, wygłosił generał armii Emil Bodną rasz. Zebrani z ogromnym entu­zjazmem uchwalili tekst listu powitalnego do Józefa Stalina, Bidault nie potrafił sklecić rządu Robotnicy francusc} domagają sic rządu niepodległości i pokoju (f) PARYŻ (PAP). — Z uwagi na to, że wielu deputowanych 7. partii radykałów oraz z ugru­powania tzw. „niezależnych“ pod naciskiem opinii publicznej odrzuciło program Bidault, prze­widujący m, in. faszyzację u­­stroju państwowego Francji, — Bidault zakomunikował, że mi­sja jego zakończyła się niepo­wodzeniem. Prezydent Aurioł powierzył misję utworzenia rządu przy­wódcy partii radykałów, Rene Meyerowi. (f) PARYŻ (PAP). Rząd Pi­­nay‘a, który — jak wiadomo — podał się do dymisji, lecz któ­ry do chwili utworzenia nowe­go gabinetu sprawuje nada! swe obowiązki, zwrócił się do Zgromadzenia Narodowego o za­twierdzenie budżetu na sty­czeń 1953 roku. Zgromadzenie Narodowe zatwierdziło stycz­niową transzę budżetową. Wy­datki budżetowe w styczniu 1953 r. wyniosą 288 miliardów 731 milionów franków, w tym przeszło 104 miliardy na wy­datki wojenne. Rząd musiał prosić Zgroma­dzeni^ o zatwierdzenie budżetu tylko na jeden miesiąc, ponie­waż budżet na cały rok nie zo­stał jeszcze przez parlament uchwalony. Obecny kryzys rządowy we Francji pozostaje w ścisłym związku z ciężką sytuacją fi­nansową i gospodarczą kraju, będącą wynikiem polityki wy­ścigu zbrojeń. Spadek zdolności ludności spowodował nabywczej poważny zastój w handlu. W wyjątkowo ciężkiej sytua­cji znajduje się 3-milionowa armia bezrobotnych, ale rów­nież sytuacja ludności pracu­jącej pogorszyła się znacznie w ub. roku. (f) PARYŻ (PAP). Dziennik „L’Humanite“ donosi, że naród francuski domaga się stanow­czo utworzenia rządu, który pro­wadziłby politykę pokoju i nie­zawisłości narodowej. Robotni­cy budowlani Villeneuve Saint- Georges ogłosili strajk, doma­gając się utworzenia x*ządu nie: zawisłości narodowej. Koleja­­rze Bordeaux wystosowali do prezydenta Republiki list z ta­kim samym żądaniem. Głosa­mi komunistów i socjalistów rada miejska Martigues w dep. Bouches du Rhone uchwaliła rezolucję, domagającą się utworzenia rządu, który by pro­wadził politykę pokojową Podobne rezolucje uchwalili: robotnicy przedsiębiorstwa Bri­ce w Bordeaux, pracownicy fa­bryk skórzanych Tour du Pin w dep. Isere oraz rzemieślnicy Saiiit-Foy w dep. Gironde, Przed „gablotką — Proszę przechodzić, pro­szę nie stąć tak długo, wszyscy chcą zobaczyć. Wystawę ;.Oto Ameryka“ zwiedzają codziennie tłumy pu­bliczności, ale jest jedna gablotka, do której trudno wprost się dostać. Z daleka wy­gląda ona jak manekiny dwu amerykańskich żołnierzy. Cha­rakterystyczne skórzane hełmy, charakterystyczny kolor kombi­nezonów... Stoisko przezwane przez publiczność „gablotką szpiegów“ Ludzie stoją tu długo i przy­glądają się w skupieniu. Pada­ją wymieniane półgłosem sło­wa. — Popatrz, aparat nadawczy, krótkofalówka — Pistolety... Wszystkie, wszystkie narzę­dzia zbrodni, której nie udało się dokonać. Bogate wyposaże­nie! — Nic dziwnego: przecież na takie właśnie rzeczy poszło te słynne 100 milionów dolarów. Dobrze, że możemy obejrzeć wszystkie środki, jakimi wróg dysponuje. Większość moich znajomych już tu była, a ci którzy jfszcze nie byli, przyj­dą na pewno — mówi teclinik­­mechanik Jerzy Westermark.— Gdy się wroga zna, łatwiej go bić. Ta wystawa powinna obje­chać całą Polskę. Niech każdy zobaczy jak knuje przeciw nam rząd USA Księgowy, ob, Kołaczkowski: Dobrze, że można to wszystko zobaczyć na własne oczy. Czło­wieka radość ogarnia, że ban­dyci zostali schwytani, zanim udało im się popełnić polecone zbrodnie. Mnie ta wystawa do­daje bodźca do pracy. Rymarz, Jan Till: Tu widać to co nas najwięcej boli. Wi­dać jak wykorzystują zdobycze nauki i techniki dla mordowa­nia ludzi, dla szkodzenia ojczy­źnie naszej Takiego łotra gdy­bym spotkał, to on by już ży­wo z moich rąk nie wyszedł! Tokarz ob Troicki przyszedł na wystawę z żoną. Ob. Troic­­ka najwięcej się zdenerwowała przy oglądaniu ampułki z kwa­sem pruskim. — To jest coś strasznego — powtarza — to jest coś strasznego... — Podżegacze używają ludzi, żeby szafowali własnym ży­ciem. Najpierw mają innych mordować, a jak się im noga powinie to siebie. A Wszystko po to, żeby amerykańscy milio­nerzy nabijali sobie kabzę — tłumaczy jej mąż. — Imperia­liści wolą zniszczyć świat niż dopuśoić do tego. by ludzkość poszła drogą postępu. Szewc. ob. Stanisław Wiciński: Teraz my sobie to wszystko spokojnie oglądamy,. a zbrod­niarze siedzą. Poparcia w spo­łeczeństwie nie mają i nie zrfaj­rla. Tłumy łudzi oglądają co dzień „gablotkę szpiegów“. Stoją przed nią długo i w zamyśle­niu. można Bo koło tej gablotki nie przejść ani szybko, ani obojętnie — tu s^e człowiek styka oko w oko z planowaną zbrodnia ...Ludzie odchodzą wreszc*» od gablotki, ale rozmyślania swoje zabierają ze sobą. Bo ts gablotka uczy czujności i zapa­la uporem do jeszcze wytrwał­­szej pracy dla umocnienia sił Ojczyzny i pokoju. UK, I\ct marginesu Nie mamy szczęścia znać amerykańskiego senatora Styles Bridgesa ze stanu New Hamp­shire. Na zdjęciu wygląda jak człowiek bardzo stateczny, ma nawet dość przyjemny wyraz twarzy. Ale okazuje się, że pod tą powierzchownością kryje się natura tak samo cyniczna zbrodnicza jak u większości a- I merykańskich senatorów. Senator Styles Bridges u­­dzielil wywiadu reakcyjnemu tygodnikowi amerykańskiemu „Newsweek“ (numer z 22 grud­nia). W wywiadzie tym wypo­wiedział się m. in. na temat wojny koreańskiej. Senator Styles Bridges nie ma bynajmniej wątpliwości co do charakteru tej wojny. „Choć w teorii jest to operacja Naro­dów Zjednoczonych — mówi Bridges — faktycznie jest to o­­peracja Stanów Zjednoczonych i dlatego polityka amerykańska powinna być skoncentrowana na zadaniu oszczędzania.. po­tencjału ludzkiego”. ...Oczywiście amerykańskiego, „Niech się inni biją za nasze interesy“ — taili jest sens wy­powiedzi Bridgesa. „Zalecam — mówi Bridges — pełniejsze uży­cie... naszych sojuszników przede wszystkim drogą zastępowania Amerykanów na froncie Ko­reańczykami i mobilizowania Japończyków, Filipińczyków i Chińczyków na Formozie“. Jak widać — program dość jasny. Aie to bynajmniej nie wszystko: ten „stateczny“ ludo­bójca idzie dalej. Należy, pisze, „użyć niektórych nowych ro­dzajów broni, łącznie z bronią atomową, jeżeli zastosowanie ich może oszczędzić życie Amery­kanów ' A więc — p. senator wzywa do rzucenia bomby atomowej na mieszkańców Korei. A więe p. senator podejmuje nową próbę zastraszenia bohaterskiego na­rodu koreańskiego. A jeżeli cho­dzi o te „inne rodzaje broni“ — to przecież imperialiści już je stosują. Chociażby broń bak­teriologiczną. Wypowiedź Bridgesa nabiera w tym kon p, tekście specjalnego znaczenia. Dziennikarz, który przepro­wadził wywiad z amerykańskim senatorem pisze, że jest on czło­wiekiem bardzo mądrym. Ry­zykowna to opinia. Gdyby p. Bridges miał choć odrobinę o­­leju w głowie wyciągnąłby od­­powiednie wnioski z dotychcza­sowych niepowodzeń awantur­niczej polityki USA i nie przy­puszczałby, że uda mu się za­straszyć naród koreański ato­mowym szantażem. Tak jak nie udało się imperialistom te­go uczynić przy pomocy zadżn­­mionych pcheł Chociaż mają one, jak wia­domo, nie mniej możnych pro­tektorów niż senator Styles Bridges. OSA Nie z tego, panie Bridges

Next