Trybuna Ludu, wrzesień 1959 (XII/242-271)
1959-09-01 / nr. 242
2 __________ . . , ...... . . TRYBUNA LUDU Przemówienie N. S. dreszczowa !/; (Dalszy ciąg ze str. 11 hważa się za główny problem międzynarodowy. Jak przedstawia się obecna sytuacja międzynarodowa? Jak my ją oceniamy? Uważamy, iż sytuacja międzynarodowa, jeśli oceniać ją na podstawie najważniejszego kryterium, jakim jest zachowanie pokoju na całym świecie, nie jest już tak sla, a raczej — nawet dobra. Zwycięża rozsadek Rozumie się jednak samo przez się, iż nie wolno zapominać, że bloki militarne ciągle jeszcze istnieją, że są jeszcze ludzie, którzy próbują umacniać i rozbudowywać te bloki militarne. A co to oznacza? Oznacza to zwiększanie wydatków wojskowych, gromadzenie i doskonalenie broni - krajów należących do tych bloków. W warunkach, kiedy kontynuowany jest niesłychany wyścig zbrojeń, istnieje poważne niebezpieczeństwo, że nawet niewielka omyłka mężów stanu tego lub innego kraju może doprowadzić do rozpętania nowej wojny. Dlatego też nie wolno nam być niefrasobliwymi i powinniśmy przejawiać czujność, podejmować określone kroki gwarantujące bezpieczeństwo naszej ojczyzny. Rząd radziecki podjął wielkie wysiłki w celu osłabienia napięcia międzynarodowego. Zredukowaliśmy w ostatnich latach swe siły zbrojne o 2.140 tys. żołnierzy, zlikwidowaliśmy swe bazy wojskowe rozmieszczone na terytoriach innych państw. Mieliśmy przy tym nadzieję, że również inne państwa pójdą za naszym przykładem. Niestety, nasze nadzieje były płonne. Wprost przeciwnie, rządy wielu krajów zachodnich oznajmiły, że również w przyszłości będą kontynuować politykę wyścigu zbrojeń, rozbudowę baz wojskowych i umacnianie swych bloków militarnych. Innymi słowy, rządy te stoją na pozycjach „zimnej wojny”, otoczyły Związek Radziecki swymi bazami wojskowymi. Mimo tych wszystkich momentów negatywnych uważamy, iż sytuacja międzynarodowa jest wcale niezła. Dlaczego? Czy nie ma w tym, co powiedziałem, sprzeczności? Nie. Mimo iż zatwardziali militaryści, jak widać, nie wyrzekli, się jeszcze ostatecznie próby szukania „szczęścia” — wywołania awantury wojennej przeciwko krajom socjalistycznym, jest jednak faktem, iż z każdym rokiem zwolenników tego rodzaju awantur jest coraz mniej. Nawet wielu zajadłych imperialistów zaczyna rozumieć, iż użycie w chwili obecnej środków wojskowych przeciwko. Związkowi Radzieckiemu i innym krajom socjalistycznym jest bardzo ryzykowne i niebezpieczne, To kij. o dwóch końcach. Ten i ów z zawziętych militarystów przyznaje, iż rozpętując wcijnę można samemu w niej spłonąć. Co spowodowało, że dochodzą do takich wniosków? Spowodował to wzrost potęgi obolu socjalizmu. Kraje socjalistyczne w szybkim tempie rozwijają swą gospodarkę, kulturę, podnoszą dobrobyt narodów. Idea pokojowego współistnienia państw o różnych ustrojach społecznych zdobywa sobie coraz więcej zwolenników we wszystkich krajach świata. W centrum uwagi opinii publicznej całej kuli ziemskiej znajduje złagodzenia się, obecnie sprawa napięcia międzynarodowego i likwidacji „zimnej wojny”. Oto dlaczego z takim żywym i szerokim oddźwiękiem spotkała się wiadomość o wymianie wizyt między szefami rządów Związku Radzieckiego i Stanów Zjednoczonych. Obecnie stosunki Związku Radzieckiego zarówno z USA jak i z innymi krajami kapitalistycznymi są nieco lepsze niż były przedtem. Sprawa oświadczeń Nixona Mówiąc następnie o wymianie licznych delegacji i wzajemnych wizytach różnych osobistości, N. Chruszczów powiedział: Niedawno do Związku Radzieckiego na otwarcie wystawy amerykańskiej w Moskwie przyjechał wiceprezydent USA, B Nixon. Daliśmy panu Nixonowi wszelkie możliwości zaznajomienia \ się z naszym krajem, z jego ludźmi. Niestety, pan Nixon w swoich wystąpieniach na temat Związku Radzieckiego pozostaje nadal na fałszywych pozycjach. Po powrocie do USA oświadczył on np., iż bez względu na to. że w ZSRR prowadzono propagandę przeciwko USA naród radziecki przyjaźnie odnosi się do Ameryki. Do tego wniosku pan Nixon doszedł rzekomo w rezultacie swojej wizyty w ZSRR. Za pomocą podobnych twierdzeń usiłuje się chyba wmówić Amerykanom, że rząd Związku Radzieckiego postępuje w stosunku do USA według jednej linii, zaś ludzie radzieccy mają na to rzekomo inny pogląd. Jest rzeczą całkowicie niesłuszną oświadczać, że Związku Radzieckim prowadzow no propagandę przeciwko Stanom Zjednoczonym Ameryki. Mówię to obecnie i powiem, to również w czasie mego pobytu w USA. W ZSRR nigdy nie prowadzono propagandy przeciwko USA. Prowadziliśmy i będziemy prowadzili propagandę wyłącznie przeciwko, militarystom, przeciwko generałom potrząsającym szabelką, monopolistom, którzy zabiegają o kontynuowanie zimnej wojny. Przeciwko nim występowały w Związku Radzieckim i gazety i mężowie stanu i wszyscy ludzie radzieccy. Nikt jednak w ZSRR nie występował przeciwko USA jako państwu, przeciwko narodowi amerykańskiemu. Takiej propagandy nie było u nas, nie ma i nie będzie. Przeciwnie, zawsze mówiliśmy i mówimy, że naród Ameryki, podobnie jak nasz naród radziecki i wszystkie narody, pragnie pokoju. Nie tylko klasa robotnicza i farmerzy, ale szerokie rzesze ludzi pracy, inteligencji USA nie podzielają poglądów militarystów zwolenników zimnej wojny, polityki z pozycji siły. tylko ci ostatni boją się jakiegokolwiek powiewu świeżego powietrza, które rozwiałoby napięcie międzynarodowe, boją się, że nastąpi redukcja zbrojeń, co zmniejszy korzystne zamówienia na produkcję broni. Czyż ta obawa nie wyraziła się w kursach akcji na giełdzie, gdy pojawiła się wiadomość o wymianie wizyt pomiędzy szefem rządu radzieckiego i prezydentem USA, D. Eisenhowerem. Ludzie nasi przyzwyczajeni są z szacunkiem witać gości swego rządu. Tak też postępowali oni wszędzie, w nadziei, że takie wizyty zwiększają możliwości lepszego wzajemnego zrozumienia, osłabienia napięcia i zapewnienia pokoju między ZSRR i USA. Między narodem i rządem nie ma u nas i nie może być rozbieżności, ani w tej, ani w innych kwestiach. Bez przesady powiem, że takiej ścisłej jedności narodu, rządu i partii komunistycznej, jaka istnieje w naszym kraju, pozazdrościć może każde państwo, i niech nikt nie szuka szczeliny między narodem a rządem radzieckim: daremny trud. W ostatnich dniach zapoznałem się z treścią wystąpienia wiceprezydenta, pana Nixona na zjaździe „Legionu Amerykańskiego”. W tym przemówieniu zawarte są takie oświadczenia na temat Związku Radzieckiego, których nie można pozostawić bez odpowiedzi. Kiedy był on tutaj, w Związku Radzieckim, otwarcie, że powiedziałem mu ludzie radzieccy nie poznają dawnego Nixona. Znaliśmy go jako zwolennika maęcarthyzmu. Później w jego przemówieniach spotkać można było przebłyski prawidłowego rozumienia obecnej sytuacji ewentualnych dróg wyjścia z powstałej sytuacji. Takie same trzeźwe opinie pan Nixon Wypowiadał, również w czasie naszych rozmów w Moskwie. Ja nawet powiedziałem mu, że jego obecna postawa jest dla nas zrozumiała, że w wielu punktach jest ona zbieżna z tym, co sami mówiliśmy na temat konieczności rozładowania napięcia międzynarodowego. Takim poznaliśmy Nixona w czasie rozmów w Moskwie. Cóż więc zaszło po jego wyjeździć? Teraz pan Nixon jakby się usprawiedliwiał za swe niedawne wypowiedzi w ZSRR i używa typowego języka reakcjonistów - maćcarthystów, powtarzając oklepane frazesy o niebezpieczeństwie „komunistycznego panowania nad wszystkimi narodami świata”. Są to stare i oklepane sanyślenia obliczone na zastraszenie ludzi niedoświadczonych, na podjudzanie ich przeciwko Związkowi Radzieckiemu. Jakie dane posiada pan Nixon na ten temat? Absolutnie żadnych, gdyż nie ma ich i nie może ich być. Oczywiście lepiej byłoby, gdyby nie powtarzały się podobne oświadczenia, Potrzebne są one jedynie do podtrzymania „zimnej wojny”, do zachowania napięcia w sytuacji międzynarodowej. Następnie N. Chruszczów przypominając używanie przez zachodnich polityków terminów „świata wolnego” i „nie wolnego”, powiedział: Do tak zwanego „wolnego świata” niektórzy panowie zaliczają, jak się okazuje, również Hiszpanię. A przecież wiadomo, że dzisiejsi władcy Hiszpanii zagarnęli władzę w rewolcie przeciwko legalnemu rządowi republikańskiemu, wybranemu w drodze demokratycznej. Wprowadzili oni ok ruiną dyktaturę, doszedłszy do władzy przez góry trupów i potoki krwi narodu hiszpańskiego, przelanej przez faszystów'. A dzisiaj Franco zaliczany jest do sojuszników USA. Hiszpanii zamknięto dzisiaj usta. Naród nie może powiedzieć ani jednego słowa wyrażającego jego wolę. Gdzież tu można mówić o wolności? Można znaleźć niemało rządów innych krajów, które gwałcą prawa narodów 1 opierają się na okrutnej władzy dyktatury jednostki. Nię chcę przytaczać tu innych przykładów, a jest ich mnóstwo. Lecz jeśli to wszystko oznacz,a „wolny świat“, czymże jest w takim razie „świat niewolny” Czyż tam, gdzie panują kolonizatorzy, gdzie gnębiona jest wszelka wolność człowieka i gdzie nie ma nawet pozorów demokracji, istnieje „wolny świat“? Nie, narody nie tak rozumieją wolność. Widzą ją tam, gdzie rządy sprawują ludzie pracy, gdzie rządy odpowiedzialne są przed narodem, gdzie służą one interesom narodów, gdzie nie ma wyzysku człowieka przez człowieka i gdzie narody nie w słowach, lecz istotnie są prawdziwymi panami swych losów. Nie pretendujemy do tego, aby mężowie stanu w krajach kapitalistycznych podzielali nasz pogląd. Liczmy się raczej z tym, że w różny sposób rozumiemy pojęcie wolności. Jeśli damy ponieść się emocjom i będziemy rozdmuchiwać spory na ten temat na szczebli państwowym, wówczas cała sprawa sprowadzi się jedynie do podsycania rozbieżności, do podjudzania jednych narodów przeciwko drugim. Kierujemy się nieugięcie zasadami pokojowego współistnienia. Mówimy: nie ingerujmy wzajemnie w nasze sprawy wewnętrzne, nie rozstrzygajmy rozbieżności ideologicznych lub innych spornych kwestii siłą oręża. Jeśli dojdziemy do porozumienia na tej zasadzie, wówczas z łatwością znajdziemy drogę do zapewnienia pokojowego współistnienia. Znajdziemy wówczas również wspólny język w tych spornych kwestiach, które komplikują całą sytuację i stwarzają groźbę nowej wojny. Zdołamy wówczas porozumieć się w sprawach rozbrojenia, zakazu stosowania broni jądrowej, we wszystkich innych kwestiach, które niepokoją cały świat. Wówczas zapewnione byłyby takie warunki, w których wojna byłaby wyeliminowana * życia społeczeństw. Idee pokojowego współistnienia zatriumfują Nasza partia, Komitet Centralny, rząd radziecki są mocno przekonane, że zbliżyliśmy się do takiego okresu, kiedy stanie się to faktem. Każdy nowy sukces ZSRR, sukcesy wszystkich krajów socjalistycznych przybliżają tę chwilę. Idea pokojowego współistnienia zatriumfuje. Jaki ustrój — kapitalistyczny czy socjalistyczny panować ma w tym czy innym kraju, co będzie w Ameryce, Francji i Anglii — niechaj decydują o tym sami Amerykanie, Francuzi i Anglicy, jest. to ich sprawa wewnętrza i nie zamierzamy narzucać im swojego stylu życia. My wszyscy, a przede wszystkim mężowie stanu ZSRR i USA jako mocarstw najpotężniejszych, powinniśmy uczynić wszystko, aby położyć kres „zimnej wojnie”, wyścigowi zbrojeń, polityce '„z pozycji siły”, która obrzydła większej części ludności Stanów Zjednoczonych i wszystkich krajów. Obowiązkiem mężów stanu rozumiejących, jaką odpowiedzialność nakłada na nich chwila obecna, jest nieposuwanie się do niczego, co mąciłoby sytuację i czyniło ją znowu bardziej zapalną. Na drodze do rokowań, do szukania rozwiązań możliwych do przyjęcia przez obie strony, do osłabienia napięcia powinniśmy kierować się rozsądkiem a nie emocjami. Zapoznałem się z oświadczeniem prezydenta USA D. Eisenhowera r.a konferencji prasowej Z dnia 25 sierpnia. Jesteśmy w pełni zadowoleni z oświadczenia prezydenta USA, złożonego na tej konferencji prasowej. Z oświadczenia tego wynika, że pan Eisenhower gotów jest przyczynić się do usunięcia napięcia w stosunkach między państwami. Widzimy w tym dobrą podstawę dla zbliżającej sie owocnfej wymiany poglądów z prezydentem. Podzielamy- jego zaniepokojenie i nurtujące go uczucia w związku z istnieniem szeregu nie rozwiązanych problemów międzynarodowych. Przywiązujemy dużą wagę do wyrażonej przez pana Eisenhowera gotowości „prowadzenia realistycznych rokowań ze Związkiem Radzieckim na temat rozsądnego i wzajemnie zagwarantowanego planu powszechnego rozbrojenia, lub rozbrojenia w dziedzinie specjalnych rodzajów broni; zapoczątkowania w sposób istotny sprawy uregulowania problemu podziału Niemiec i dopomożenia innymi drogami do osłabienia napięcia na świecie.”. Podkreślam to ze szczególna przyjemnością, ponieważ uważam, boko że wypowiedź ba jest głę. przemyślana 1 jeśt zem poglądów, do których wyraprezydent doszedł w czasie przygotowania do konferneji prasowej. Oznacza to, że myśli wyrażone przez prezydenta zostały dobrze rozważone, 1 rozumie on, iż sprawą obecni« najważniejszą jest zapewnienie pokoju na całym świecie. Pod tym względem nie ma miedzy nami rozbieżności i szczerze witam oświadczenie prezydenta. Muszę zaznaczyć, jednak z ubolewaniem iż odpowiadając na pytania dziennikarzy prezydent w pewnym stopniu powtórzył niektóre sformułowania utrzymane w duchu „zimnej wojny”. Chciałoby się wierzyć, te w tym wypadku prezydent złożył jedynie daninę dawnym uprzedzeniom. Z jakim programem jedziemy do USA Udajemy się z wizytą do USA z najlepszymi zamiarami. Mówiłem już o tym na konferencji prasowej w Moskwie 5 sierpnia. Chcemy uczynić wszystko, by zlikwidować stan „zimnej wojny” i tym samym osłabić napięcie międzynarodowe, stworzyć ludziom warunki spokojnego i pokojowego życia. Pokojowe współistnienie i naładowane rakiety gotowe do wystrzeleni« to spraw.,- których nie można ze sobą pogodzić. Kiedy mówimy o pokojowym współistnieniu, mamy na względzie wzbudzenie w społeczeństwie przekonania, iż wojny, i której nie ma dzisiaj, nie będzie jutro, nie będzie również i później. Dlatego też gotowi jesteśmy do zredukowania zbrojeń, gotowi jesteśmy do wycofania naszych wojsk z NRD, Polski i Węgier, o ile mocarstwa zachodnie wyrażą również gotowość wycofania swych wojsk z terytorium obcych państw. Jeśli nasi zachodni partnerzy nie są jeszcze gotowi do natychmiastowego wycofania swych wojsk, dojdźmy do porozumienia w sprawie stopniowego ich wycofania. Gotowi jesteśmy zgodzić się na wszelką skuteczną kontrolę nad redukcją zbrojeń i wycofaniem wojsk, 0 ile mocarstwa zachodnie postąpią w ten sam sposób i zgodzą się na zlikwidowanie baz wojskowych. Zdajemy sobie, oczywiście, sprawę z tego, że między Związkiem Radzieckim a Stanami Zjednoczonymi istnieje niemało rozbieżności. Nie negujemy tego. Problem polega jednak obecnie na tym, czy zachować nadal te rozbieżności, nie przeciwdziałać ich ewentualnemu zaostrzeniu, czy też szukać drogi do ich zlikwidowania? Związek Radziecki wyraża gotowość szukania możliwych do przyjęcia dla obu stron porozumień — co do najbardziej palących międzynarodowych. problemów Jeśli jednak ktokolwiek łudzi się, iż zgodzimy się na zawarcie takich porozumień za cenę ustąpienia z naszych pozycji państwowych, za cenę wyrzeczenia się naszych zasad, byłoby to głębokim Rezxviąźywać nieporozumieniem. sporne problemy można i należy tylko biorąc pod uwagę interesy wszystkich zainteresowanych państw, przy czym w pierwszej kolejności należy rozwiązywać najbardziej palące, sprawy, których nieuregulowanie hamuje uzdrowienie sytuacji międzynarodowej.' Do problemów takich zaliczamy przede wszysfb.m sprawę zawarcia traktatu pokojowego z Niemcami, który unormowałby sytuację w Europie, obalił bariery między dwoma 1 państwami | kwidowałby niemieckimi ,i zlipozostałości reżimu okupacyjnego w Berlinie zachodnim. 0 odpowiedzi Adenauera Wczoraj otrzymaliśmy odpowiedź kanclerza Niemieckiej Republiki Federalnej, panä K. Adenauera, na mój list z dnia 18 sierpnia br. Przy pierwszym czytaniu, a tego rodzaju dokumenty opracowane przez doświadczonych dyplomatów wymagają nić tylko uważnego czytania, lecz również skrupulatnego badania, zrozumienia tego, co napisano między wierszami — powtarzam przy pierwszym czytaniu — odpowiedź ta sprawia korzystne wrażenie. Po wyjaśnieniu, dlaczego Związek Radziecki opublikovMt ten. list w prasie, Chruszczów przeszedł do omówienia meritum . odpowiedzi Adenauera. stwierdzając: „Należy przede wszystkim zauważyć, że cechuje ją bardzo powściągliwy ton i pód tym względem; różni się znacznie od poprzednich dokumentów rządu nrf: List pana Adenauera porusza bardzo doniosłe zagadnienia. Wyraża si? w nim życzenie dojścia do lepszego zrozumienia tych paiącyeh zagadnień w interesie rozwoju współpracy między naśzy mi 'srajam.'. Jeśli w ślad za tymi stówami nastąpią czyny, to można przypuszczać, że zdołamy usunąć tę rozbieżność, która dzieii nas przy »m awianiu palących za. gadnień w stosunkach międzynarodowych, oraz uczynić pewien krok na drodze rozładowania na. pięcia międzynarodowego i polepszenia stosunków między ZSRR i NRF. Należy stwierdzić, że sprawy te poruszone są w liście w sposób bardzo krótki i ogólnikowy. Pragnęlibyśmy. aby rząd NRF bar. dziej wyczerpująco zreferował swe propozycje dotyczące rozwiązania tak ważnych kwestii, jak sprawa rozbrojenia, likwidacji „pozostałości wojny", rozwoje współpracy między naszymi krajami. Naszym zdaniem, sprawy U przy dobrej woli drugiej strony nie są nie do rozwiązania. Można je rozstrzygnąć jeśli mocarstwa zachodnie pragną szczerze poko. jowego uregulowani» pilnych pro. Mcmów międzynarodowych. Oczywiście, iż z zadowoleniem odpowiem na list pana Adenauera. Chciałbym wierzyć, że list ten nie jest tego rodzaju dokumentem, w którym mówi się o jednym, a ma się na myśli coś innego. Przywykłem myśleć tak, jak myślą prości ludzie z zaufaniem przyjmujący bezpośredni sens słów, a nie wyłuskiwać jakiś inny sens, który tkwi tylko między wierszami. Chciałbym wierzyć, że rząd NRF rzeczywiście pragnie dołożyć cegiełkę do sprawy rozładowania napięcia międzynarodowego. Nasi przeciwnicy nierzadko próbują oskarżać nas, iż rzekomo Związek Radziecki nie przestrzega porozumień międzynarodowych. To nieprawda. Tak mogą mówić jedynie ludzie, którzy świadomie przekręcają fakty. Związek Radziecki zawsze wykonywał i nadal będzie święcie wykonywał swe zobowiązania międzynarodowe. Bardzo dobrze zdajemy sobie sprawę, że bez przestrzegania norm prawa międzynarodowego i bez wykonania wziętych na siebie zobowiązań w stosunkach między państwami nie może być zaufania, a bez zaufania nie może być pokojowego współistnienia. Broniąc konsekwentnie zasad pokojowego współistnienia, również w przyszłości będziemy występować w obronie norm prawa międzynarodowego w stosunkach między państwami. Towarzysze! Kończę swe przemówienie. Pragnę .Jeszcze raz podkreślić, że jadę do Stanów Zjednoczonych z dobrymi intencjami, z gorącym, pragnieniem wniesienia należytego wkładu do dzieła rozładowania napięcia międzynarodowego, do dzieła utrwalenia pokoju. Jesteśmy zdecydowani pójść na takie posunięcia, które pomogłyby roztopić lód „zimnej wojny” 1 umożliwiłyby narodom odetchnięcie pełną piersią. Chcielibyśmy mieć nadzieję, że rówijież rząd USA kieruje się takimi samymi względami. .................................. ^ , ' .... ^ . ......... .._______________ Manewry jesienne Bundeswehry BONN (PAP). Przeszło 20 ty sięcy żołnierzy bierze od niedzieli Bundeswehry udział manewrach jesiennych w Szwaw bii. W manewrach, które oznaczone zostały kryptonimem „Ulmer Spatz“ bierze również u dział 5 tysięcy pojazdów me chanicznych i 200 czołgów Publikacje USA, W. Brytanii i Francji o niemieckiej polityce zagranicznej WASZYNGTON (PAP). — Departament stanu USA wydaje XIH z kniei tom wspólnej publikacji zawierającej dokumenty niemieckiej polityki zagranicznej, zaczerpnięte z archiwów Ministerstwa Spraw Zagranicznych III Rzeszy. Tom obejmuje okres od lipca 1.934 r. do marca 1935 r. 573 dokumenty zamieszczone śa w nim w porządku chronologicznym. Rozpoczyna się tom od dokumentu ze spotkania Hitlera z Mussol nim w lipcu 1934 r. Publikacja zawiera materiały o licznych mordach politycznych, jak np. Dollfussa, Roehrra, Schleichera, Barthou i króla Aleksandra. Głównym tematem dokumentów są jednak zbrojenia niemieckie i niejednakowa reakcja na nie Francji i Wr Brytanii. KONFERENCJA FEDERACJI TOWARZYSTW FRZYJACIÓŁ ONŻ A GENEWA. Rozpoczęła się tu w poniedziałek IV konferencja plenarna Światowej Federacji Towarzystw Przyjaciół ONZ. w konferencji bierze udział 220 delegatów i obserwatorów z 43 krajów. Polskę reprezentuje prof. Micha! Kaczorowski, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Przyjaciół ONZ Ar 242 Eisenhower i Macmillan przed kamerą telewizyjną (TELEFONEM OD STAŁEGO KORESPONDENTA) Londyn, 31.8 Z siedziby brytyjskiego premiera przy Downing Street dziś wieczór była transmitowana na Anglię i niemal całą zachodnią Europę niecodzienna audycja telewizyjna. Autorami scenariusza i zarazem aktorami byli prezjdent Eisenhower i piernier Macmillan. Ta 2G-m'nutowa rozmowa, prowadzona na żywo, bez recytowania tekstów była właściwie ukoronowaniem i podsumowaniem wizyty piezydenta USA w Anglii, chociaż pozostaje on tutaj jeszcze jeden dzień. Premier Macmillan zwrócił uwagę na bliskość obecnych stosunków USA i Anglii pomimo poważnych rozdźwięków, jakie istniały przed kilku laty. Mówiąc o ogólnej obawie przed wojną, premier powiedział, że jakiś błąd lub nierozważny krok mogą spowodować jej wybuch; i żeby tego uniknąć podjął on w lutym br podróż do Mośkwy. 'Macmillan pochwaliwszy analogiczną inicjatywę Eisenhowera podkreślił, że zawsze chciał spotkania „na szczycie” i że wizyta prezydenta w Związku Radzieckim stworzy właśnie ku temu warunki. Mówił on też o potrzebie elastyczności i cierpliwości w negocjacjach. Brytyjski premier położył duży nacisk na stosunki Zachodu z krajami gospodarczo nierozwinKitymi, podając jako przykład współpracę w ramach Ćornrnoriwealth‘u. Prezydent Eisenhower podkreśliwszy znaczenie NATO zaznaczył, że wysiłki dla utrzymania pokoju są koniecznością i wyraził nadzieję, iż „Chrusz-, czow zrozumie to lak jak pan i ja”, a wtedy spotkanie wielkiej czwórki stanie się możliwe. Zgodził się on z Macmillanem mówiąc, że w perspektywie stosunki z krajami gospodarczo nierozwiniętymi są dla Zachodu ważniejsze od bieżących nieporozumień z ZSRR. Jeśli im nie pomożemy — powiedział — nastąpi, tam eksplozja. W dalszym ciągu Eisenhower wspomniał o pryncypiach, od których nie można odstąpić, podając jako przykład sprawę zachodniego Berlina. Była to replika na uwagę Macmilłana o elastyczności. Prezydent USA zapewnił, że będzie się starał dojść do porozumienia we wszystkich stolicach włącznie z Moskwą. Jakie wnioski nasuwa ta rozmowa przywódców dwóch największych mocarstw Zachodu? 1) Uniknęli oni podania tr*sci swoich rozmów, dając tylko pośrednie aluzje. Nie wymienione nawet z nazwy problemów’, które były omawiane w ciągu ubiegłych trzech dni: rozbrojenia, zawieszenia doświadczeń atomowych, sytuacji wewnątrz NAIC (Francja), sprawy Bliskiego i Dalekiego Wschodu, stosunku dc Chin itp. 2) Rząd brytyjski zajmuje nadal bardziej elastyczne stanowiska od rządu USA, jeśli chodzi o stosunki zę Wschodem. Wystarczy porównać streszczony powyżej przebieg rozmowy, przy czym ważne jest, nie tylko to, co każdy z polityków powiedział, ale też to, czego nie powiedział. (Np. Macmillan podkreślił potrzebo elastyczności, nie warunkowa! niczym konferencji „na szczycie” itd.i. 3) Dyskusja potwierdza, że w Londynie i w Waszyngtonie istnieje dążenie do złagodzenia napięcia między Wschodem a Zachodem. Dyskusja była pozbawiona akcentów zimnowoiennych Wystąpienie obu rrężów stanu przed kamerami telewizyjnymi, chyba pierwsze tego rodzaju w ogóle,, ma zastąpić spodziewany komunikat o rozmowach i konferencję prasową prezydenta, których jednak nie będzie. Fakt ten wywołał gwałtowny i burzliwy protest ze strony zgromadzonych tu kilkuset dziennikarzy z całego świata, Tutejsi obserwatorzy przypuszczają, że takie postanowienie może wynikać m. in. z zachowania pewnych rozbieżności między stanowiskami cbu przywódców, które, niewygodnie jest teraz ujawniać, tyrri bardziej, iż stanowiska Macmillana i Eisenhowera uchodzą za najbardziej bliskie w całym aliansie atlantyckim. M. BEREZOWSKI Rf- LONDYN (PAF). Po południu Eisenhower konferował przez 25 minut z ministrem spraw zagranicznych Hiszpanii, Fernandem Castiella. Po rozmowie z Eisenhowerem Castiella konferował blisko godzinę z Herterem. Sekretarz prasowy prezydenta James ITag er ty oświadczył, że dyskutowano o pomocy wojskowej i gospodarczej dla Hiszpanii. Przyjęci© na cześć delegatów § konferencji Unii Międzyparlamentarnej Przewodniczący Prezydium Rady Narodowej fn. st. Warszawy — Zygmunt Dworakowski wydał 31 sierpnia br. w saiach redutowych Pałacu Kultury i Nauki przyjęcie na cześć delegatów na 48 konferencję Unii Międzyparlamentarnej. Na przyjęcie przybyli; członkowie wszystkich delegacji, uczestniczący w obradach z przewodniczącym Rady Unii Giusepe Codacci- Pisahełli na , czele; oraz członkowie sekretariatu Unii i osoby towarzyszące przybyłym do Polski parlamentarzystom. • : Obecna była, bawiąca w Polsce na zaproszenie polskiej grupy Unii Międzyparlamentarnej, delegacja grupy międzyparlamentarnej Izby I.ii d owe j i- NR D. Otybcbi byli szefowie i członkowie p i z e fl s t, ą wicie 1 st w państw obcych: akredytowańPolsce. Podczas przyjęcia Zygmunt Dworakowski i prof. Codacci-Pisanelli wymienili toąsty. , . . Przyjęcie upłynęło w przyjaznej atmosferze. (PAP) Adenauer - zawsze taki sm (TELEFONEM OD STAŁEGO KORESPONDENTA) BONN, 31. 8. 59 r Kanclerz Adenauer pozostał wierny swojej polityce wbijania klina między Polskę i Związek Radziecki oraz swojej taktyce pustych obietnic i gestów wobec naszego kraju także i w przemówieniu rządowym wygłoszonym 31 sierpnia wieczorem w przeddzień 20 rocznicy napaści Niemiec hitlerowskich na Polskę i wybuchu XI wojny światowe! Człowiek, który chce wykazać, że to nie Niemcy hitlerowskie, lecz kto inny ponosi winę za napaść na Polskę i za wywołanie XI wojny światowej, musi mieć niezwykły tupet i musi żywić nieograniczoną pogardę dla prawdy historycznej. Taki właśnie tupet i taką pogardę dla prawdy historycznej wykazał szef rządu zachodnioniemieckiego. Swoje „słowo do Polaków“, którzy zostali wyzwoleni spod jarzma hitlerowskiego tylko dzięki rozgromieniu hitlerowskiej machiny wojennej przez Armię Radziecką, kanclerz NRF pozwolił sobie , zacząć od obciążenia Związku Radzieckiego odpowiedzialnością za 1 września i za „okrutne zniszczenia“ — jak się sam wyraził —- naszego kraju. Zaraz po tym twierdzeniu obliczonym — nie waham się tak powiedzieć — na wybielanie zbrodniarzy hitlerowskich i na wytwarzanie w umysłach młodzieży zachodnióniemieckiej całkowicie nieprawdziwego obrazu agresji hitlerowskiej na Polskę, następuje twierdzenie drugie będące kwintesencją całej filozofii politycznej Adenauera. Jest to twierdzenie, że dzisiejsze Niemcy zachodnie nie mają już nic wspólnego z Niemcami hitlerowskimi. „Dzisiejsze Niemcy — powiedział Adenauer o NRF — są zupełnie innym krajem niż za czasów; Hitlera”. Nie wspomniał jon,pfcży wiściejo transparentach, pod którymi przejeżdżał niedawno prezydent Eisenhower ' i na’ których widniały napisy: Śląsk, Pomorze, Prusy Wschodnie, Sudety. Kanclerz pochwalił się wprawdzie, że w obozie koncentracyjnym łączyła go z Polakami nie tylko wspólnota losu, ale i „wspólnota wynikająca z głębokiej jedności duchowej’’, ale w przemówieniu wygłoszonym w rocznicę wojny nie zdobył, się arii na jedno słowo o zbrodniach dokonanych przez hitlerowców na narodzie polskim. Przemówienie Adenauera zawiera nie tylko .wspomnienia historyczne. Zawiera ono również dalszy program polityk: wobec Polski. Charakterystyczne dla tego programu są tradycyjne już próby przeciwstawiania narodu polskiego rządowi Polski Ludowej. Kanclerz stwierdził, że „głębokim przekonaniem” jego jest, iż Niemcy zachodnie staną się „kiedyś’ dobrym sąsiadem Polski. „Kiedyś” to jest coś bardzo mglistego w przyszłości. Tymczasem wiadomo jaki jest dzień dzisiejszy. Znam wielu ludzi w Bonn którzy oczekiwali, że urzędujący szef rządu zachodnioniemieckiego znajdzie w rocznice napaści na. Polskę jakieś słowa, które by wskazały, że kanclerz zamierza się radykalnie odciąć od tego wszystkiego,;, cc ■W i przeszłości spowodowało tyle -cieripłeń “naszego- rrkródtf:' Se oni dziś na pewno bardzo rozczarowani. JERZY KOWALEWSKI Święto „Volksstimme" Ą WIEDEN. Blisko 10(1 tys. gości wzięło w niedzielę udział w uroczystościach na Praterze wiedeńskim z okazji święta organu centralnego Komunistycznej Partii Austrii „Volksstimme’,’. W święcie uczestniczyli członkowie Biura Politycznego Komun stycznej Partii Austrii oraz goście honorowi — przedstawiciele bratnich partii i prasy komunistycznej krajów sąsiadujących z Austrią, jak również ZSRR, Chin, Francji i Wioch. Złożenie wieńców przez delegację Izby Ludowej NRD 31 sierpnia — w przeddzień 20 rocznicy wojny wybuchu II światowej członkowie bywającej w przePolsce grupy międzyparlamentarnej Izby Ludowej Niemieckiej Republiki Demokratycznej złożyli wieńce na GTObie Nieznanego kołnierza, pod Pomnikiem Bohaterów Getta i na Cmentarzu - Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich. Delegacji towarzy*£«t ÜÖATßC 4’aXr%i^s a.i. NRD w Polsce Hans Riesiier wraz z członkami ambasady. Delegacja parlamentarzystów niemieckich zbliża się z wieńcem dc Grobu Nieznanego Żołnierza. Kompania honorowa Wojska prezentuje Polskiego broń. Orkiestra gra hymny narodowe Polski i NRD. Napis na. szarfie wieńca głosi: ,,Bo; haterskim bojownikom o wolność Polski — delegacja grupy międzyparlamentarnej Izby Ludowej NRD”. Wśród członków delegacji NRD, którzy, składając wieniec oddają cześć bohaterom ostatniej wojny, znajdują- -się bojownicy prześladowani przez hitlerowców za nielegalną działalność antyfaszystowską. Przewodniczący delegacji — dr Friedrich Ebert od 1933 r. tropiony był przez gestapo. Spędza długie la* a w więzieniach i obozach koncentracyjnych w Oranicnburgu, Boegermoor i Lichtenburgu. Wiceprzewodniczący Rady Naczelnej Frontu Narodowego Niemiec Demokratycznych — Hans Seigewasśer, od 1932 r. członek KPD, aresztowany został w 1931 r. Przesiaduje on w więzieniach i obozach Luckau, Esterwegen i Aachendorf. We wrześniu 1939 r. przeniesiony zostaje do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen. Stamtąd w 1944 roku w karnym transporcie dostaje się do Mauthausen, gdzie razem z polskimi i innymi więźniami tego obozu pracuje w międzynarodowym ruchu oporu. Prof. Robert Havemaiin, dyr. Fizyko - Chemicznego Instytutu Uniwersytetu im. Humboldta Berlinie, ód 1933 r. pracuje w niew legalnej grupie komunistycznej ukrywa się przed pościgiem gestai po. Aresztowany w 1943 r. zostaje osadzony w więzieniu i skazany na karę śmierci. Ocalenie zawdzięcza Armii Radzieckiej. Ci sami bojownicy o demokratyczne, pokojowe Niemcy niosąc wieniec zbliżają się do pomnika Bohaterów Getta. Na wieńcu napis: „Wasze ofiary zobowiązują naród niemiecki do naprawienia krzywd: nigdy więcej faszyzmu, nigdy więcej wojny!” Delegacja przybywa na Cmentarz. Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich, Kompania honorowa Wojska Polskiego prezentuje broń. Orkiestra gra hymny narodowe Związku Radzieckiego, NRD i Polski. Delegac Izby Ludowej NRD składają wieniec i oddają hołd liohaterskirr żołnierzom radzieckim, poległym w walkach o wyzwolenie naszej stó- Licy. (PAP) Przebywająca w Polsce delegacja nauczycieli Republiki Irackiej składa wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie, Ministerstwu Oświaty i Związkowi Nauczycielstwa Polskiego z powodu nagłego zgonu Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Oświaty PHI WACŁAWA SCHAYERA Zmarł On w naszym gro-nio-r-W"ostatnTćh*stńwach powiedział „Wolność, przyjaźń, pokój dla narodu irackiego i całego świata...” DELEGACJA ZWIĄZKU NAUCZYCIELSTWA IRACKIEGO Parlamentarzyści NRD na spotkania w Ogólnopolskim Komitecie FJN ■ 31 sierpnia br. Członkowie bawiącej w Polsce grupy międzyparlamentarnej- Izby Ludowej NRD złożyli Wizytę, w Ogólnopolskim Komitecie Frontu-Jedności Narodu. W imieniu Prezydium OKFJN gości powitał wiceprzewodniczący komitetu, zastępcą. Przewodniczącego Rady Państwa — Bolesław Podedworny. Z całego Serca cieszymy się, że gościmy w Warszawie delegację izby Ludowej NRD, a zarazem przedstawicieli i czołowych działaczy Frontu Narodowego Niemiec Demokratycznych — powiedział B. Podedworny. — Jesteście przedstawicielami pierwszego w dziejach, szczerze przyjaznego nam państwa niemieckiego, które razorn z Polską Ludową zamknęło wielowiekowy okres walki 1 nienawiści, a otworzyło okres trwalej przyjaźni między narodami polskim i niemieckim — stwierdzi! dalej wiceprzewodniczący OKFJN. — Jesteście niezłomnymi bojownikami o wielką sprawę, o to, by naród niemiecki nigdy nie byl użyty do rozpętania nowej wojny. Od waszej działalności i wysiłków w ogromnej mierze zależy pokój w Europie i w świecie. Odpowiadając, wiceprzewodniczący Izby Ludowej NRD — Friedrich Ebert stwierdził, że przyjaźń między Polską i ŃRD jest.szczególnie cenną właśnie w tych dniach, kiedy pamięć przywodzi na myśl wielkie cierpienia narodów zadane im przez-hitleryzm- . Tak, jak wspólne, były cierpienia,, tak wspólną jest walka,, aby nigdy się [one nie powtórzyły. Członek delegacji, wiceprzewodnlcząęy Rądy Naczelnej Frontu Narodowego Niemiec Demokratycznych Hans Seigewasser dziękując polskiej Grupie Unii Mięclzyparla' mentarnej za zaproszenie delegacji NRD, wyraził radość z tego. że przedstawiciele frontu narodowego Niemiec demokratycznych mogą zadokumentować w okresie obchodów tragicznej rocznicy wybuchu wojny wspólną walkę patriotów polskich i niemieckich przeciwko odradzającemu się faszyzmowi. W okresie lei rocznicy na terenach przygranicznych dojdzie do spotkań ludności polskiej i niemieckiej. Spotkania te odbywać się będą pod hasłem: granica na Odrze i Nysie jest wieczną granicą pokoju i przyjaźni. Na zakończenie o współpracy polskiego Frontu Jedności Narodu i niemieckiego Frontu Narodowego mówił sekretarz OK FJN — J. Kalinowski (PAP) W dniu 31 sierpnia br. zmarł nagle przy prac5 KOL. WACŁAW SCHAYER przewodniczący, Komisji Oświaty i Nauki NK ZSC, -wiccministei Oświaty, Redaktor Naczelny „Orki”, nauczyciel i wychowawca młodzieży. Z szeregów Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego odszedł .'wybitny . i zasłużony działacz ludow-y, bojownik o świecką szkoU w PoJsCc, współorganizator tajnego nauczania podczas okupaćj: hitlerowskiej, członek wiadz naczelnych lewicy PSL, a następni« ZSL, publicysta i redaktor wielu pism ludowych, pose! na Sejm PRL w dw*óch kadencjach. W Zmarłym tracimy niestrudzonego działacza ludowego, gorącego bojownika o postęp społeczny, o nowoczesną oświatę i socjalistyczne wychowanie. PREZYDIUM NACZELNEGO KOMITETU ZJEDNOCZONEGO STRONNICTWA LUDOWEGO W dniu 31 sierpnia 1959 r. zmarł nagle w czasie wykonywania obowiązków służbowych WACŁAW SCHAYER podsekretarz stanu w Ministeirstvrfe Oświaty, długoletni nauczycie! i dyrektor, autor wielu podręczników szkolnych, odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski i innymi wysokimi odznaczeniami państwowymi. W Zmarłym tracimy wybitnego pedagoga, organizatora oświaty i niestrudzonego działacza społecznego i politycznego. MINISTER OŚWIATY POP PZPR KOŁO ZJEDNOCZONEGO STRONNICTWA LUDOWEGO ODDZIAŁ ZWIĄZKU NAUCZYCIELSTWA POLSKIEGO W dniu 30 sierpnia 1959 r. zmarł nagle w W’arszawie DOUGLAS J. GORDON zastępcą Sekretarza Izby Gmin, członek delegacji grupy parlamen tąmej Wielkiej Brytanii na 48 konferencję międzyparlamentarną czlnnek Stowarzyszenia Sekretarzy Generalnych Parlamentów. Czćść Jego pąmięći! PRZEWODNICZĄCY 48 KONFERENCJI MIĘDZYPARLAMENTARNEJ