Żołnierz Wolności, styczeń 1970 (XXI/1-26)

1970-01-02 / nr. 1

Polska z optymizmem powitała 1970 rok Toast Wł. Gomułki aa balu w KC PZPR Zabawy i uroczystości w całym kraju (B) (PAP) Tradycyjnym zwyczajem w Domu Partii — siedzibie Ko­mitetu Centralnego PZPR oraz władz partyjnych Warszawy i Ma­zowsza — odbył się bal noworoczny. Podobnie jak w całym kraju, jak Polska długa i szeroka, tak i tu w podniosłym, świątecznym nastroju, żegnano stary rok 1969 i witano 1970 — 26 Nowy Rok w naszej ludowej ojczyźnie. W głównej sali balowej widniało hasło „Dosiego Roku 1970”. Za sto­łem zajęli miejsca: I sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka, prze­wodniczący Rady Państwa, Marsza­łek Folski - Marian Spychalski, prezes Rady Ministrów Józef Cyran­kiewicz oraz członkowie Biura Poli­tycznego i Sekretariatu KC PZPR wraz ze swymi najbliższymi. W ba­lu sylwestrowym uczestniczyli liczni działacze partyjni i społeczni oraz przodownicy pracy. Gdy na zegarze wybiła północ, głos zabrał Władysław Gomułka wy­głaszając toast noworoczny, który został przez uczestników balu przy­jęty gorąca owacją. SZANOWNI TOWARZYSZE! Rok 1989 pozostał ,1uż za nami, odszedł w bezpowrotną przeszłość. Wkroczyliśmy w rok nowy — 1970. Obecnie, kiedy wstępujemy w ten nowy rok, stanowi on dla każdego z nas i dla wszystkich ludzi tajemni­czą księgę, liczącą 365 czystych kart, które zapisać mamy treścią swego życia. A ponieważ wszyscy pragnie­my, aby każda karta rozpoczynają­cego się roku była w naszym życiu pomyślna i szczęśliwa, witamy więc przyjaźnie i z ufnością rok nowy, składając sobie z tej okazji jak naj­lepsze życzenia. Pragnę zatem i ja w Imieniu Ko­mitetu Centralnego partii złożyć Wam drogie towarzyszki i towarzy­sze gorące i serdeczne życzenia no­woroczne. W Nowym Roku pragnę przede Wszystkim zwrócić się ze słowami podziękowania do wszystkich ludzi pracy, którzy wykonując rzetelnie i ofiarnie swoje obowiązki w roku ubiegłym, przyczynili się swym tru­dem do zwiększenia ogólnonarodo­wego dorobku, do podniesienia Pol­ski na nowy szczebel rozwoju. Do­robek osiągnięty w roku 1969 jest tym bardziej cenny, że pod wielo­ma względami był to rok trudny. I Cechowały go szczególnie niesprzy­jające warunki klimatyczne dla rol­nictwa. W rok nowy — 1970 — wstępuje­my z głębokim i uzasadnionym przekonaniem, że za sprawą wszyst­kich ludzi pracy przyniesie on nowe osiągnięcia naszej gospodarce naro­dowej, zamknie pomyślnie aktualny plan pięcioletni i jeszcze bardziej umocni międzynarodową pozycję Polski Ludowej. Rok 1970 otwiera nową dekadę naszego stulecia. Wszystko wskazu­je na to, że dekada ta będzie decy­dująca dla rozstrzygnięcia najważ­niejszego problemu współczesności, jakim ciągle pozostaje problem po­koju. lub wojny. Toteż wśród życzeń noworocz­nych, które dziś wzajemnie sobie składamy, pierwsze miejsce zajmu­je nasze gorące życzenie, aby rozpo­czynający się rok 1970 przyniósł nam i całej ludzkości utrwalenie po­koju, aby stał się rokiem zakończe­nia agresji amerykańskiej w Wiet­namie i wygaszenia niebezpiecznego ogniska wojny na Bliskim Wscho­dzie, aby torowała sobie zwycięsko drogę nasza socjalistyczna idea po­kojowego współistnienia wszystkich państw i pokojowego współżycia na­rodów. Niechaj ten nowy rok będzie pomyślny dla naszych sojuszników i przyjaciół, dla całej wspólnoty so­cjalistycznej, dla narodów walczą­cych z imperializmem o swoją wol­ność i niezawisłość. Tym celom służyć będzie nadal polityka naszej partii i rządu. Naszą walkę i nasze wysiłki na rzecz pokoju koncentrować będzie­my w nowym roku wokół propozy­cji wysunięfyth przez kraje socja­listyczne w sprawie stworzenia sy­stemu bezpieczeństwa zbiorowego w Europie. Postęp w tej dziedzinie miałby duży wpływ na kształtowa­nie się sytuacji na naszym konty­nencie. Ramy tej polityki, prowadzonej solidarnie przez wszystkie państwa socjalistyczne Układu Warszawskie­go, obejmują także sprawy dotyczą­ce bezpośrednio żywotnych intere­sów Polski, Chodzi mianowicie o to, aby Niemiecka Republika Federal­na uznała za ostateczne ustalone po drugiej wojnie światowej i istnie­jące zachodnie i północne granice Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Już w pierwszych miesiącach no­wego roku nastąpić ma na ten te­mat oficjalna wymiana poglądów między Warszawą a Bonn. Aby u­­niknąć wszelkich nieporozumień, raz jeszcze pragniemy przypomnieć nasze stanowisko w tej kwestii, któ­re sprowadza się do tezy: nie ma problemu granic, jest tylko problem pokoju. Jeśli nowy rząd NRF stanie rów­nież na tym realnym gruncie i w polityce swej wobec państw socja­listycznych wychodzić będzie z za­łożeń wszystkich realiów, zaistnia­łych w Europie po II wojnie świa­towej, przyczyni się w ten sposób do stworzenia najważniejszych prze­słanek bezpieczeństwa dia wszyst­kich narodów europejskich, a więc także i dla narodu niemieckiego. Wznieśmy zatem noworoczny toast za dalszy pomyślny rozwój Polski I,udowej. Za pokój i przy­jaźń między narodami, Życzę Wam wszystkim, towarzy­sze, sukcesów i zadowolenia z wa­szej pracy, zdrowia, szczęścia i i wszelkiej pomyślności w życiu osobistym w nowym 1970 roku. DOSIEGO ROKU, TOWARZYSZ­KI i TOWARZYSZE! Po wygłoszeniu toastu uczestnicy sylwestrowego spotkania zebrali się wokół Wł. Gomułki, członków kie­rownictwa partii i rządu składając im serdeczne życzenia długich lat życia, zdrowia i pracy dla partii' i Polski Ludowej, dla pokoju na świecie i zwycięstwa sprawy socja­lizmu oraz pomyślności osobistej. Wzajemne życzenia noworoczne o­­raz tańce karnawałowe wypełniły drugą, już noworoczną część balu. który przebiegał w nastroju pełnym optymizmu i pogody. II KlUi w\I rjTFin I i tWTi Sgggg ** m asa « 1 «Ht Ji m ■ rai M|l - - Jr Na balu sylwestrowym w gmachu KC PZPR. Od lewej: M. Spychalski, małżonka 1 sekretarza KC PZPR, Wł. Gomułka, małżonka premiera i J. Cyrankiewicz. (CAF — Rosiak) ŻOŁNIERZ ilWOŁNOSCI GAZETA CODZIENNA WOJSKA POLSKIEGO NR 1 (5930) ROK XXI (XXVIII) WARSZAWA, PIĄTEK 2 STYCZNIA 1970 R. [ CENA 50 GR Niech umacnia się nasza Ludowa Ojczyzna Przemówienie noworoczne Przewodniczącego Rady Państwa i OK FJN Marszałka Polski Mariana Spychalskiego (B) 31 grudnia 1969 roku prxewodniczqcy Rady Państwa i Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu, Mar­szałek Polski Marian Spychal­ski wygłosił w Belwederze przemówienie noworoczne przed kamerami Telewizji i mi­krofonami Polskiego Radia. DRODZY RODACY! Tylko parę godzin dzieli nas od chwili, w której dobiegnie kresu trwający jeszcze rok. Wzajemnymi życzeniami pomyślności i szczęścia rozpoczniemy Rok Nowy — Tysiąc Dziewięćset Siedemdziesiąty, Włączając się w ten powszechny nurt życzeń, pozdrawiam Was gorą­co, Drodzy Współrodacy w imieniu najwyższych władz państwowych Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz Ogólnopolskiego Komitetu Fron­tu Jedności Narodu składam Wam z głębi serca płynące życzenia nowo­roczne. Niechaj jednocześnie w ten ostat­ni tegoroczny grudniowy wieczór dotrą do milionów Polek i Polaków słowa uznania dla ich rzetelnej twór­czej pracy, dla ich niemałych osiąg­nięć w roku minionym, Serdeczne pozdrowienia i życzenia ślemy ofiarnej polskiej klasie robot­niczej, gospodarnym rolnikom pol­skim, ludziom pracy umysłowej, ko­bietom i młodzieży, pełniącym z od­daniem służbę wojskową żołnierzom ludowego Wojska Polskiego, wszyst­kim stojącym na straży nietykalno­ści naszych granic, ładu i porządku społecznego, wszystkim dziś trwają­cym na swych posterunkach w pra­cy i służbie, wszystkim, którym oj­czyzna nasza zawdzięcza dalszy roz­wój swej socjalistycznej gospodarki, oświaty, nauki i kultury oraz postęp w każdej dziedzinie życia narodu. Z Warszawy — stolicy Polski, przesyłamy gorące życzenia nowo­roczne rodakom naszym rozrzuco­nym po świecie, lecz mimo oddale­nia obecnym myślą i sercem w kra­ju. OBYWATELE! W poczuciu patriotycznej odpo­wiedzialności za sprawy kraju wcho­dzimy w rok nowy. W miarę jak so­cjalistyczny rozwój Polski przyspa­rza nam dóbr materialnych i ducho­wych potwierdza się ponad wszelką wątpliwość historyczna doniosłość dziejowego zwrotu dokonanego przed 25 laty w naszej ojczyźnie, naszego powrotu nad Odrę i Nysę Łużycką, przystąpienia do budowy nowego ży­cia narodu. Z roku na rok uwypukla się zara­zem najważniejsza zdobycz nowej e­­poki naszych dziejów — konsolida­cja narodu, wszystkich obywateli partyjnych i bezpartyjnych, wierzą­cych i niewierzących — na gruncie zasad ideowych i ustrojowych Pol­ski Ludowej. Świadectwem tego by­ło wyrażone w odchodzącym roku w wyborach do Sejmu i rad narodo­wych poparcie dla programu i kan­dydatów Frontu Jedności Narodu, dla idącej w pierwszym szeregu wal­ki o Polskę Socjalistyczną — Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Podziękowanie z Rabatu (B) (PAP). Przewodniczący Rady Państwa, Marszałek Polski Marian Spychalski otrzymał depeszę od przewodniczącego zakończonej nie­dawno w Rabacie konferencji sze­fów państw arabskich, króla Maro­ka Hassana II, z podziękowaniem za życzenia przesłane konferencji przez przewodniczącego Rady Pań­stwa PRL. Życzenia przywódców radzieckich (B) MOSKWA (PAP). Z okazji No­wego Roku KC KZPR, Prezydium Rady Najwyższej i Rada Ministrów ZSRR wystosowały życzenia do na­rodu radzieckiego. KC KPZR, Prezydium Rady Naj­wyższej i Rada Ministrów ZSRR zwracają się również z przyjaciel­skimi pozdrowieniami noworoczny­mi do narodów państw socjalistycz­nych, partii robotniczych i komuni­stycznych, do • klasy robotniczej, chłopstwa i postępowej inteligencji państw kapitalistycznych oraz naro­dów zrzucających okowy kolonialne i wszystkich bojowników przeciwko imperializmowi, o wolność i nieza­leżność. W pozdrowieniu noworocznym podkre­śla się, że ubiegły rok był rokiem dal­­szegő umocnienia pozycji ZSRR i państw socjalistycznych na arenie międzynaro­dowej, rokiem nowych zwycięstw mar­­ksizmu-leninizmu. Ważnym etapem w rozwoju światowego ruchu komunistycz­nego była Międzynarodowa Narada Par­tii Komunistycznych i Robotniczych w Moskwie. Nasz specjalny wysłannik ppłk Edward Woźniak donosi z Zakopanego VII Narciarski Bieg Sylwestrowy Triumf drużyny WKS Zakopaas Indywidualne zwycięstwa Anny Duraj i Józefa Spuli W ostatnim dniu starego roku 1969 — na Równi Krupowej w Zako­panem przeprowadzony został VII Narciarski Bieg Sylwestrowy o Wiel­ką Nagrodę WKS Zakopane, redak cji „Przeglądu Sportowego” i re­dakcji „Żołnierza Wolności”. Zgro­madził on na starcie 70 zawodników oraz 40 zawodniczek z całej Polski. Milą niespodziankę sprawili nam biegacze czechosłowaccy, przybywa­jąc na tę naszą tradycyjną już im­prezę. Bieg Sylwestrowy miał — zgodnie z utartym zwyczajem — odświętną oprawę. Miejsca honorowe zajęli między innymi: przęj^jjąicy-ąc#, GKKFiT dr Włodzimierz Kcczek, szef InspekTóratu Szkolenia” DN gen. dyw. Józef Slęhęiski^ dov, >a WOPK gen. dvw, pil. Roman. I a-_ szkowski, zastępca przewodniczące­go GKKFiT mgr Leszek Bednarski, szef Służby Zdrowia" Wojska~~P51- skiego gen. bryg. prof. dr med. Wła­dysław Barcikowski, szef sportu związkovÓBgU mgr-jlan Kręcielewski, sekretarz Komitetu Miejskiego PZPR w Zakopanem Stanisław Woźniaka przewodniczący MRN — Władysław Gach. —-—,-----­W związku z tym, że tegoroczny Bieg Sylwestrowy odbywał się pód hasłem uczczenia 100 rocznicy uro­dzin Włodzimierza Lenina, delegacja organizatorów imprezy złożyła w Poroninie u stóp pomnika Wodza Rewolucji wiazanke kwiatów. Sam bieg natomiast poprzedził raport ,wU ceprezesa PZN mjr. Lecha Bafii o gotowości przystąpienia—!T5 źaw­­dów, złożony prezesowi WKS Zako­­pane płk. Mieczysławowi Michai­­skiemu, który to wygłosił k rot klei żołnierskie“ powitalne przemówienie, podkreślając istotne znaczenie Bie­gu Sylwestrowego dla popularyzacji tak pięknej dziedziny sportowego współzawodnictwa, jaką jest właśnie narciarstwo. Na pierwszy ogień poszły zawod­niczki... NIEOCZEKIWANE ZWYCIĘSTWO ANNY DURAJ W biegu płaskim kobiet na dy­stansie 6 km (czyli 3 pętli) faworyt­ką — pod nieobecność dwóch na­DOKOŃCZENIE NA STR. 6 Życzeata noworoczne w Belwederze (C) (PAP). Tradycyjnym dorocz­nym zwyczajem 1 stycznia w godzi­nach południowych w Sali Pom­­pejańskiej Belwederu wyłożona była księga życzeń noworocznych. Życzenia pomyślnego nowego ro­ku dla Rady Państwa i jej przewod­niczącego — Marszałka Polski Ma­riana Spychalskiego — wpisywały do księgi delegacje: Frontu Jedności Narodu, organizacji politycznych i społecznych, rad narodowych, przedstawiciele świata nauki i kul­tury, Wojska Polskiego, stowarzy­szeń twórczych, duchowieństwa róż­nych wyznań liczne delegacje za­łóg zakładów pracy z Warszawy i kraiu, młodzieży oraz osoby prywat­ne. Życzenia noworoczne wpisywali również do księgi szefowie i człon­kowie przedstawicielstw dyploma­tycznych akredytowani w naszym kraju. (B) (PAP). Z okazji Nowego Roku odbyło się dnia 31 grudnia w Urzę­dzie Rady Ministrów spotkanie z udziałem I sekretarza KC PZPR Władysława Gomułki, prezesa Rady iMinistrów Józefa Cyrankiewicza, czionka Biura Politycznego i sekre­tarza KC Bolesława Jaszczuka, wi­ceprezesów Rady Ministrów, mini­strów, kierowników urzędów i in­stytucji centralnych, przewodniczą­cych stołecznej j warszawskiej Wo­jewódzkiej Rady Narodowej oraz dyrektorów URM. W czasie spotkania I sekretarz KC PZPR Wł. Gomułka i premier J. Cyrankiewicz złożyli zebranym ministrom i kierownikom urzędów centralnych jak również pracowni­kom wszystkich resortów, rad naro­dowych, zjednoczeń i przedsiębiorstw r— najlepsze życzenia noworoczne. Co przyniesie nam NOWY ROK O D czasu wynalezienia pierw­szego kalendarza — to zna­czy już od czasów bardzo, bardzo dawnych — ludzie zwykli początek i koniec każdego roku traktować jako okazję do wróżb i przewidywań, co też dobrego lub ziego przyniesie rok nowy. Szczególna zaś po temu okazją bywa zwykle każdy początek no­wego dziesięciolecia, nowej deka­dy. Nie cofając sie wstecz do czasów rzymskich augurów stwierdzić możemy, że po dziś dzień nawet w najbardziej rozwi­niętych państwach kapitalistycz­nych robią na tej tradycji grubą forsę różni zawodowi wróżbici, publikując horoskopy nawet na lamach poważnych skądinąd cza­sopism. U nas ten business nie ma tak sprzyjających warunków ale tra­dycji radzi byśmy jednak zacho­wać wierność. Nie potrafimy tyl­ko wróżyć z ptasich jelit — jak augurowie rzymscy — ani nawet z fusów od kawy, nie możemy także skorzystać z usług takich przedwojennych speców z dzie­dziny chiromancji, jak znany przedwojennym warszawiakom, niezapomniany pan Wacław Py­­fello. Spróbujmy zatem jedynego racjonalnego, materialistycznego sposobu wróżenia lub raczej przewidywania co nam przynieść może nowy rok. otwierający nową dekade lat siedemdziesiątych. Spróbujmy sięgnąć myślą w przy­szłość w oparciu o — przeszłość, o przypomnienie wydarzeń roku minionego, kierunku rozwoju tych wydarzeń, ich głównego nurtu. Rzecz jasna, nie wszystko co wydarzyło sie w minionym roku będziemy mogli wziąć pod uwagę. Zbyt wiele w ciągu tych 365 dni było wydarzeń, zbyt wiele było nawet wydarzeń ważnych i bar­dzo ważnych, byśmy mogli wszy­stkie choćby wymienić. Czy zresz­tą pamiętacie te nawet naj - naj - najważniejsze? Czy pamiętacie na przykład, że właśnie w minio­nym roku zmarł dr Filio Bleiberg, najsławniejszy człowiek o prze­szczepionym sercu? Ważny zresz­tą jest chyba nie tyle smutny fakt jes-o śmierci — ile optymi­styczny fakt. iż transplantacja ser­ca tak bardzo te śmierć opóźniła, pozwalając nawet pacjentowi dr. Barnarda cieszyć się sporo dodat­kowego czasu względnym zdro­wiem i korzystać z uroków życia, co przypomina nam o kolejnym triumfie medycyny nad śmiercią. Innym, być może większym jeszcze triumfem człowieka nad przyrodą było pierwsze lądowa­nie ludzi na Księżycu, jeden z największych milowych kroków na drodze do podboju Kosmosu, od czasu, gdy otworzył tę drogę przed ludzkością epokowy lot Ga­garina. Z wymienionych dwóch na pewno historycznych faktów, które pozostaną w kronikach zwycięstw człowieka nad naturą, łatwo byłoby zapewne wziąć asumpt do optymisty cznycii re­fleksji na temat niepowstrzyma­nego pochodu ludzkości, nieogra­niczonych możliwości ludzkiej myśli — i niemal na pewniaka zapowiedzieć w następnych dzie­sięcioleciach dalsze, jeszcze wspa­nialsze sukcesy nauki 1 techniki. Czy jednak stuprocentową rację maja ci naukowcy i technicy, któ­rzy przewidują z nieomylną pew­nością, że w niedalekiej przyszło­ści ludzkie pojazdy kosmiczne wylądują na Marsie? Otóż nasz entuzjazm hamuje nieco świadomość, iż ta sama nau­ka, która pozwoliła nam triumfo­wać nad siłami przyrody, stwo­rzyła równocześnie — po raz pier­wszy w dziejach świata — tech­niczną możliwość całkowitej za­głady życia na ziemi. A zatem nie tylko od naukowców 1 tech­ników zależa dalsze zwycięstwa nad siłami przyrody. Istnieje przecież niebezpieczeństwo, że do lądowania na Marsie nie dojdzie nigdy, ponieważ... nie będzie ko­mu z Ziemi startować. Warto za­tem — bez obrazy dla naszego rozentuzjazmowania zwycięstwa­mi nad przyroda — zastanowić się, jakie perspektywy na przy­szłość wysnuć można z wydarzeń roku 1969 w tej dziedzinie, która naprawdę decyduje o przyszłości świata — w dziedzinie walki o pokój na Ziemi. I tu także na pierwszy rzut oka bilans roku minionego wydaje się niezbyt wesoły. Ludobójcza wojna wietnamska nie tylko trwa nadal, ale nawet właśnie stosunkowo niedawno potworna masakra, do­konana przez amerykańskich żołdaków na cywilnej ludności wioski My Lai wykazała, do jak potwornego bestialstwa dojść mo­gą przedstawiciele społeczeństwa o najwyższym poziomie cywiliza­cji technicznej, jak potworny mogą zrobić użytek z tej potęgi, którą im daje do rąk nauka współczesna. Jednakże przed wysnuciem pesymistycznych wniosków i prognozy na przyszłość z tego, co się dzieje w Wietnamie — warto spojrzeć na tę wojnę z większej perspektywy. Przypomnieć sobie trzeba, że trwa już ona od lat, że nie tak jeszcze dawno agresja amerykańska obejmowała nie tyl­ko okupowany Wietnam Połud­niowy. lecz znajdowała wyraz również w nalotach powietrznych na Demokratyczną Republikę Wietnamu. Jednakże wobec nie­ugiętej walki narodu wietnam­skiego, wobec rosnących strat i nacisku opinii publicznej — rząd waszyngtoński zmuszony zostai do bezwarunkowego zaprzestania nalotów na Demokratyczną Repu­blikę Wietnamu, jak również do podjęcia w Paryżu rokowań z udziałem delegacji nie tylko DRW lecz także Tymczasowego Rządu Republiki Wietnamu Południowe­go. I chyba nie masakra w My Lai, nie fakt. iż okrutna wojna wciąż się toczy — lecz właśnie DOKOŃCZENIE NA STR. 2 ZIMOWY W zimowy rejs udajemy się ze Stanisławem Iwanem, fotoreporte­rem WAF, który zdobył nagrodę w XII Ogólnopolskim Konkursie Fotografii Prasowej w dziale Obronności Kraju. Nagroda ufundowana została przez Główny Zarząd Polityczny Wojska Polskiego i cieszy nas fakt, że otrzymał ją fotoreporter WAF, który obserwowaniem, podpatrywaniem i fotografowaniem wojska zajmuje się od 21 lat. Na 3 stronie zamieszczamy fotoreportaż Stanisława Iwana, właśnie ten nagrodzony.

Next