Żołnierz Wolności, czerwiec 1969 (XX/129-153)

1969-06-02 / nr. 129

Wybory - wielką wiiiteftitjii IEPHOSCI WASZEGO NARODU MÓŁMIERZ WWOLNOŚCI GAZETA CODZIENNA WOJSKA POLSKIEGO NR 129 (5752) ROK XX (XXVII) WARSZAWA, PONIEDZIAŁEK 2 CZERWCA 1969 R. A CENA 50 GR Społeczeństwo polskie poparło program rozwoju PłłL Głosuje członek Biura Politycznego KC PZPR, Przewodniczący Rady Państwa, Marszalek Polski M. Spychalski z małżonką Glosuje członek Riurn Politycznego KC PZPR premier Józef Cyrankiewicz wraz z małżonką. Głosuje członek Biura Politycznego, se­kretarz KC PZPR Zenon Kliszko. (Zdjęcia: CAF) WYSOKA FREKWENCJA WYBORCZA o ŻOŁNIERSKIE GŁOSY NA KANDYDATÓW FJN (PAP). W niedzielę 1 czerwca naród pol­ski wybrał w powszechnym głosowaniu posłów na Sejm i radnych rad narodo­wych. Mandaty posłów i radnych przy­znano najlepszym - ludziom, których pra­ca, działalność polityczna i społeczna zdobyły ogólna aprobatę i zaufanie. Będą oni przez najbliższe 4 lata organizować nasz społeczny wysiłek w budowie Pol­ski silnej, niepodległej, bogatej, pomnaża­niu imponującego dotychczasowego 25- letniego dorobku ludowego państwa. Miliony wyborców poszło do uni po 2-mieslęcznej, wielkiej, ogólnonarodo­wej dyskusji na temat dnia wczorajszego, dzisiejszego i przyszłości naszej ojczy­zny. Na tysiącach spotkań, wieców i ze­brań zaaprobowano program Frontu Jed­ności Narodu, otwierający nowe 25-lecie istnienia Polski socjalistycznej. Wyjąiko­­wo licznie uczestniczyła w wyborach młodzież. Po raz pierwszy w życiu głoso­wało ponad 2,5 min dziewcząt i chłopców, którzy uzyskali swe obywatelskie prawa wyborcze. Masowa frekwencja, ożywienie, ale je­dnocześnie nastrój powagi i dumy z osią­gnięć osobistych i sukcesów kraju, od­świętne dekoracje - oto główne akcenty wyborczej niedzieli. Na tle świeżej wio­sennej zieleni kontrastem odcinała się biel i czerwień flag, którymi udekorowano sie­dziby komisji wyborczych, całe wsie, osiedla i miasta. GłcSowunic rozpoczęło się o godz. 6 rano, ale jeszcze przed otwarciem lokali wyborczych zbierały się grupy ludzi, którzy chcieli jak najwcześ­niej spełnić swój obywatelski obowiązek. Z powodu różnic czasu - wcześniej roz­poczęto głosowanie na odległych konty­nentach, gdzie znalazły się grupki Pola­ków, w polskich placówkach dyploma­tycznych i konsularnych, na statkach pol­skiej bandery. Wraz z całym społeczeństwem głoso­wali również żołnierze ludowego Wojska Polskiego, stanowiącego integralną część naszego narodu. Głosowanie w jednost­kach wojskowych przebiegało pod hasła­mi umacniania obronności ojczyzny, wier­ności partii. Większość żołnierzy po raz pierwszy w życiu uczestniczyła w tym do­niosłym akcie. Meldunki, które napłynęły mówiły o tym, że głosowanie w jednost­kach WP przebiegło niezwykle sprawnie. W późnych godzinach nocnych Polska Agencja Prasowa otrzymała wstępne i nie­oficjalne dane o frekwencji wyborczej. Wynika z nich, że w wyborach wzięło udział 98,1 proc. uprawnionych do głoso­wania (w roku 1965 - 96,62 proc.). WARSZAWA Śródmieście Warszawy — ul. Ma­rii Konopnickiej. Tu w gmachu Ko­mendy Głównej ZHP mieścił się lo­kal obwodowej komisji wyborczej nr 97. Kilka minut po godz. 9 przy­był tam Władysław Gomułka z naj­bliższą rodziną — żoną, synem, sy­nową i_kilkuletnią wnuczką.. Ü wejścia — zwarta grupa dziennika­rzy. Błyskają flesze aparatów foto­graficznych, pracują kamery filmo­we. Władysława Gomułkę wita przewodniczący obwodowej komisji i prowadzi do długiego stołu na którym wyłożone są listy osób u­­prawnionych do głosowania. Zofia Gomułkowa podaje przed­stawicielowi komisji karteczkę z numerami, którą rodzina Gomuł­ków otrzymała w trakcie sprawdza­nia list wyborczych. Jeszcze tylko krótka, formalność, ponowne spraw­dzenie listy i wyborcy otrzymują kartki do głosowania oraz koperty. Bezpośrednio od stołu, przy któ­rym otrzymał kartkę, Władysław Gomułka i jego najbliżsi podchodzą do urny wyborczej. „Za 10 lat — mówi W. Gomułka do wnuczki — i ty już będziesz głosowała”. Do I sekretarza KC PZPR pod­chodzą dziennikarze. — Wszyscy wiemy doskonale, czym jest dzień dzisiejszy — mówi Władysław Gomuika — dzień pow­szechnych wyborów. Jestem głębo­ko przekonany, że olbrzymia więk­szość obywateli spełni swój obywa­telski obowiązek, będzie głosować na kandydatów których uzna za naj­bardziej godnych wybrania. — Jakie plany na pozostałą część dnia? — Pada pytanie dziennika­rza. Wybieramy się na spacer. A czy towarzysz sekretarz sły­ szał dzisiejszą prognozę „Wicherka”, który wyjątkowo przedstawił ją dziś o 8 rano? — Wczoraj — tak, dziś — nie. A jak ona brzmiała? Ilit Pogoda mieszana, trochę słoń­ca i chmury i może trochę deszczu. — A więc niezła, nie jest zbyt chłodno. Jeśli nawet będzie trochę DOKOŃCZENIE NA STR 2 Prezes NK ZSL — Czesław Wycech gło­sował w lokalu Wyborczym Obwodu 125 •w Warszawie. Przewodniczący CK SD — Zygmunt Mo­ska wraz z żona opuszcza lokal Komisji Wyborczej nr 121. Głosują wraz z oficerem dyżurnym pełniący akurat służ­bę wartowniczą żoł­nierze 1 Praskiego Dutku Zmechanizo­wanego. (Foto WAF — W. Zawadzki) Relacje z głosowania w wojskowych obwodach wyborczych sir. 3 Głosuje 1 sekretarz KC PZPR Władysław Gomuł­ka. Obok wnuczka. (Foto CAF) FRANCJA: Według pierwszych ----------------- danych, prezydenckie wybory nie przyniosły rozstrzyg­nięcia. W balotażu (15 bm) osta«i teczny pojedynek stoczą G. Pompi­dou i A, Poher, który w niewięl-« kim tylko stopniu wyprzedził kan-< dydata FPK J. Duclosa. WIETNAM: Po 48-godzinnyrh ------------------- rozejmie ogłoszo­nym przez NFW. a nie przestrzel ganym przez wojska USA — wal­ki zostały wznowione na całym po­łudniu kraju. IZRAELr Teł Awiw koncentruje -------------- swe wojska na linii zawieszenia ognia z Jordanią. KOMPROMITACJA: Dyplom a­-------------------------------- tyczna i polityczna — to wizyta Rockefelle­ra — specjalnego wysłannika pre­zydenta USA Nixona w Ameryce Łacińskiej. Nasz serwis informacyjny z za­granicy zamieszczamy dziś na stro­nie 5. NASZ GŁOS YBORY ZAKOŃCZONE! W chwili, gdy oddajemy ten materia! do druku, nie znamy jeszcze pełnych wyników głosowania. Jednakie te dane, któ­rymi dysponujemy - komunikaty Państwowej Komisji Wyborczej i informacje od naszych korespon­dentów - sq jednoznaczne. Świad­czą one o tym, że PROGRAM WY­BORCZY FRONTU JEDNOŚCI NA­RODU ZOSTAŁ ZDECYDOWANIE POPARTY PRZEZ NARÓD. Wszyscy dorośli obywatele Polski Ludowej, manifestacyjnie opowiedzieli się za dalszym pomyślnym rozwojem na­szej socjalistycznej Ojczyzny. Opo­wiedzieli się za jedynie słuszną, wy­tyczoną przez partię i bratnie jej stronnictwa, drogą rozwoju gospo­darki i kultury, za podnoszeniem poziomu życia narodu, za siłą i bezpieczeństwem Polski, za umac­nianiem internacjonalistycznej jed­ności z krajami wspólnoty socjali­stycznej, za pokojem. Już w godzinach przedpoludnio wych oddała swój głos na kandy datów Frontu Jedności Narodu większość uprawnionych do gloso iwnnin f>hwvw€lt?,!i. S?U do U TH u*V borczycli manifestacyjnie, odświęt nie ubrani, całymi rodzinami miesz kańcy naszej pięknej stolicy, gór nicy i hutnicy pracowitego Śląska i legnicko-głogowskiego zagłębia miedziowego. Szli stoczniowcy Gdańska, Gdyni i Szczecina, bu­downiczowie nowych obiektów przemysłowych. Szli rolnicy. Szła liczna jak nigdy dotąd rzesza 2,5 miliona najmłodszych wyborców, która po raz pierwszy korzystała z wyborczego prawa obywatelskiego. Wśród tej rzeszy szli nasi żołnie­rze — przodownicy wyszkolenia, członkowie Drużyn Służby Socjali­stycznej. Podobnie jak ich ojcowie i bracia czynem na cześć wyborów i 25-lecia Polski Ludowej, znaczyli sobie drogę do lokali wyborczych wzmożonym wysiłkiem w służbie i szkoleniu, pracą dla społeczeństwa. Aktem wyborczym dokumentowali świadomość obowiązku, jaki nało­żyło na nich społeczeństwo - do­skonale wyszkoleni, czujni, zawsze gotowi do obrony świętej sprawy socjalistycznej Ojczyzny. Przebieg głosowania od Bugu do Odry i od Bałtyku do Karpat, we wszystkich miastach, osiedlach i wsiach, we wszystkich jednostkach wojskowych - JEST JESZCZE JED­NYM DOBITNYM ŚWIADECTWEM JEDNOŚCI MORALNO-POLITYCZ­NEJ CAŁEGO NASZEGO NARODU, wszystkich klas, warstw i grup spo­łecznych. Jest godną naszego naro­du odpowiedzią wszystkim wrogom Polski i socjalizmu, którzy nie szczę­dzą dolarów i bundeśmarek na dywersyjną działalność, licząc na rozbicie ideowo-moralne społeczeń­stwa, osłabienie jego więzi z partią, na rozluźnienie naszych sojuszów z bratnimi krajami socjalistycznymi. Akt wyborczy jest świadectwem wysokiej świadomości narodowej i postawy obywatelskiej wszystkich Polaków. Świadectwem zdecydowa­nej woli twórczego działania - woli konsekwentnej realizacji programu Frontu Jedności Narodu wzbogaco­nego o liczne wnioski i propozycje wysunięte na tysiącach przedwybor­czych zebrań. Mamy program działania i mamy wybranych reprezentantów narodu do Sejmu i rad narodowych. Wspól­nie - wysiłkiem mandatariuszów narodu i całego społeczeństwa - ten program będziemy realizować. Nowa kadencja Sejmu i rad naro­dowych rozpocznie swą działalność u progu drugiego ćwierćwiecza Pol­ski Ludowej. Trwały dorobek 25- lecia socjalistycznego budownictwa będziemy umacniać i rozwijać. Bę­dziemy budować Polskę silną, rząd­ną, Polskę - matkę dla wszystkich jej dzieci, Polskę która, swym po­tencjałem materialnym i moralnym coraz bardziej liczyć się będzie we współczesnym świecie. U progu nowego ćwierćwiecza Polski Ludowej my, żołnierze, jesz­cze bardziej zewrzemy swe szere­gi. Naszą wiedzą, naszymi umie­jętnościami, naszym zapałem jesz­cze bardziej służyć będziemy spra­wie umacniania siły obronnej so­cjalistycznej Ojczyzny. Niech wiedzą wybrani w dniu 1 czerwca nasi po­słowie i radni, niech wie cały naród i niech wiedzą także nasi wrogowie - szczególnie ci za Łabą - że WIERNIE STRZEC BĘDZIEMY NA­SZYCH GRANIC I POKOJOWEJ PRACY BUDUJĄCEGO SOCJALIZM NARODU. Niech wiedzą, że żadna wraża siła nie jest w stanie osła­bić naszego sojuszu i braterstwa broni z Armią Radziecką i innymi armiami Układu Warszawskiego. W oparciu o len sojusz i braterstwo broni, które ustokrotniają nasze siły - zapewnimy narodowi pełne bezpieczeństwo.

Next